Olszyna. „Żywica” Moniki Pietkiewicz – wieczór autorski poetki w Gminnym Ośrodku Kultury
Monika Pietkiewicz z Olszyny, jest bardzo dobrze zapowiadającą się poetką, która uczy się pisania wierszy pod okiem znanego krakowskiego poety, autora tekstów, scenarzysty i reżysera Michała Zabłockiego. W Gminnym Ośrodku Kultury w Olszynie, odbył się wieczór autorski Moniki, w czasie którego promowała swój najnowszy tomik poezji pt. „Żywica”.
Olszyńska poetka nie jest już debiutantką. „Żywica” to jej drugi tomik poetycki, wydany tak jak poprzedni pt. „Oderwani światem”, w ramach „Krakowskiej Biblioteki Młodych” Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddział Kraków, pod redakcją Michała Zabłockiego.
-Na tylnej części okładki tomiku znajdziemy wprowadzenie w świat Moniki, która po długiej i męczącej walce zdrowie, dzięki uporowi i determinacji, dostała nowe życie. Uwolniła się nie tylko od fizycznego cierpienia, ale też od poczucia, że jej ból jest spychany na margines i lekceważony. Wie jak to jest, kiedy dostaje się etykietę histeryczki i wariatki – recenzuje znana krakowska poetka i krytyk literacka Marta Mazurkiewicz – Stefańczyk. -Monika skutecznie potrafi wspierać kobiety, które doświadczyły podobnego upokorzenia. Książka dostała znakomity, nośny tytuł: „Żywica”. Jest w nim życie, krew drzewa, sok umożliwiający wzrost i witalność. Kiedy powstanie rana, powoduje osłabienie, żywica zasklepia ją, koi ból. Żywica, to również bursztyn – symbol utrwalenia, zastygnięcia chwili. To zapiski na ważne tematy nurtujące autorkę w danej chwili. Możemy tu znaleźć wątki dotyczące cierpienia fizycznego i psychicznego, rozliczenie z własnymi oczekiwaniami, spełnionymi lub zaniechanymi marzeniami. Ważny jest fakt konieczności spojrzenia na życie z perspektywy granicznej, z pozycji kogoś, kto jedną nogą stoi na terytorium śmierci. W obliczu zagrożenia nagle orientujemy się, że innego życia nie będzie. To, że ulegamy naciskom i staramy się za wszelką cenę dopasować do oczekiwań innych, stanowi dotkliwy uszczerbek, zabiera nam część życia, której już nie odzyskamy. „Na łożu śmierci przypomnisz sobie jak pięknie mogłeś żyć” – tak zaczyna się wiersz „Samozagłada” – kontynuuje. – Postawieni pod ścianą zaczynamy zdawać sobie sprawę jak opinie innych, konwenanse, przesądy, chęć dostosowania, spełniania oczekiwań innych, pozbawia nas życia. Nie warto odkładać, oszczędzać, na „kiedyś”. „Zobaczysz, że wcale nie miałeś tyle czasu, ile dał ci Wielki Bank, niby w dobrej ofercie” – mówi Monika w „Samozagładzie”. Podkreśla że nasze uczucia mogą wygasnąć, nim będą miały szansę rozbłysnąć i ogrzać nasze serce, zostaną zamrożone, zafoliowane niczym sprzęty, które czekają na strychu na swój czas zbierając pajęczyny. Poetka krok po kroku przekonuje się, że teraźniejszość – każdy dzień, każda godzina i minuta, to wezwanie do wolności wyboru, tworzenia, życia na swoich warunkach. Monika udowadnia, że wplątani w zależności, które nas niszczą, często nie mamy odwagi, żeby zawalczyć o siebie. Jeśli zabieramy się za sprzątanie i naprawianie, to najistotniejszą sprawą określającą jak czujemy się we własnym domu i sami ze sobą, są relacje z innymi. Mogą być piękne meble, ozdobne krzesła i suto zastawiony stół, ale wszystko na nic, jeśli nie ma z kim usiąść do posiłku przy tym stole. „Obiad już podany, kompot nalany, a gdzie jest rodzina?” – pyta poetka w utworze pt. „Krzesło”. Gdzie jest miłość, czułość, bliskość? Monika Pietkiewicz wie co to znaczy odzyskać życie, wziąć stery we własne ręce… – pisze Marta Mazurkiewicz – Stefańczyk.
Tomik poezji Moniki Pietkiewicz „Żywica” to przede wszystkim zapis zanikania, ale i powstawania. Manifest dojrzałości autorki oraz prawdy, miłości i wiary w życia.
-W zbiorze wierszy pt. „Żywica”, Monika Pietkiewicz kontynuuje przygodę poetycką zapoczątkowaną tomikiem pt. „Oderwani światem”. Stykamy się tu z potężną dawką życiowego doświadczenia, wytrawnie przełożonego na język subtelnej wrażliwości literackiej. Wiersze są nieprzegadane, krótkie i nie noszą znaków zdawkowości. „Żywica”, to świadectwo dużej dojrzałości życiowej i poetyckiej Moniki, moim zdaniem jak najbardziej godne wysokiej oceny – zaznacza w swojej recenzji Michał Zabłocki.
Warto podkreślić, że Monika Pietkiewicz swoją siłą i determinacją, przy pomocy armii dobrych ludzi wygrała walkę o najwyższą wartość jaką jest życie. Teraz jej silna wola wspiera kobiety w pokonywaniu niezwykle groźnej choroby na jaką często zapadają – endometriozy. Poetka regularnie uczestniczy w kampaniach dotyczących walki z tym schorzeniem.
–Pierwszy wieczór autorski, promujący tomik „Żywica”, odbył się tuż po po jego wydaniu w szkockim Glasgow, gdzie na co dzień mieszka Monika. Na drugi zaprosił Gminny Ośrodek Kultury w Olszynie. Wzięli w nim udział mieszkańcy gminy, rodzina oraz przyjaciele poetki.
Monice życzymy dalszych sukcesów w pracy literackiej – mówi dyrektor GOK w Olszynie Jolanta Napadłek.
Wywiad z poetką, można będzie obejrzeć od piątku 8 listopada br. na stronie Telewizji Lubań: www.tvluban.pl oraz na stronie Gminy Olszyna: www.olszyna.pl lub na profilu gminy na FB: www.facebook.com/GminaOlszyna


Monika Pietkiewicz podczas wieczoru autorskiego w GOK w Olszynie

Monika Pietkiewicz z Michałem Zabłockim

Strona tytułowa tomiku „Żywica”
Źródło: Promocja Gminy Olszyna
Data publikacji 04.11.2024 r.
