Pomóżmy wdowie i jej dzieciom
Wioletta Frąckiewicz, owdowiała miesiąc temu, w wieku 27 lat, . Po samobójczej śmierci męża, została sama bez pomocy, bez środków do życia. Kobiecie pomaga Społeczny Komitet Obrony Bezrobotnych z Lubania. Ale to kropla w morzu potrzeb dla dwójki małych dzieci i ich matki.
Wioletta Frąckiewicz została wdową w grudniu ubiegłego roku. – Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, kiedy mąż odebrał sobie życie. Ale wiedziałam ze muszę żyć dla dwójki moich dzieci – Opowiada Wioletta. Pogrzeb jej męża Grzegorza odbył się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. W dniu pogrzebu przypadała właśnie 2 rocznica ich ślubu. Wioleccie i jej dzieciom jest bardzo ciężko. Kobieta zastawiła w lombardzie wszystkie przedmioty które przedstawiały jakąś wartość, aby mieć pieniądze na życie i leki dla dzieci, Nataniela i 6 – miesięcznej Sary, które w wyniku panującej grypy bardzo się rozchorowały. Przed kilkoma dniami domu Wioletty trafili przedstawiciele SKOB. – Razem z Joasią Strychacz zebraliśmy trochę żywności. Wyszły z tego 4 paczki, które przekazaliśmy Wioleccie. To jednak niewiele – mówi Lesław Hardziej ze SKOB. – Dlatego za pośrednictwem państwa redakcji, zwracamy się do ludzi dobrej woli aby pomogli tej rodzinie. Liczy się każda pomoc, a nawet dobre słowo – kontynuuje Hardziej.
Wszyscy, którzy mogą pomóc w jakikolwiek sposób Wioleccie Frąckiewicz i jej dzieciom, proszone są o kontakt pod nr telefonów: Wioletta Frąckiewicz – 792 595 616 lub SKOB Lubań 788 282 855. W szczególnych przypadkach również można się skontaktować z naszą redakcją. Dane kontaktowe tutaj
Autor: Sławomir Piguła


Bardzo zasmuciła mnie i moich znajomych prośba o pomoc dla Pani Wioletty i jej dzieci, pomożemy ale czy to nie jest wstyd dla instytucji do tego powołanych, dla Urzędu Miasta, burmistrza i Lubańskiego MOPSu oni żyją z naszych podatków i nic nie robią.
A gdzie jest ksiądz z tej parafii?i jego miłosierdzie ?skończył kolendę z tego co zebrał podzielił by się i przyszedł by z pomocą do parafianki jak pasterz dba o swoje owieczki?
Nie wiem o co tak naprawdę chodzi tej kobiecie, myślę że to jest chęć zwrócenia na siebie uwagi. Dlaczego wcześniej twierdziła, że mąż nie daje jej pieniędzy na utrzymanie domu i dzieci ?! W żadnym z artykułów nie przyznała się też, że po raz kolejny wyrzuciła męża z domu i groziła wysokimi alimentami ??? Chłopak zwyczajnie miał tego dość a ona teraz robi z siebie bohaterkę, takich potrzebujących kobiet jest naprawdę wiele.