Z historii medycyny. Część I. Początek życia – władca naszego ciała
Od zarania historii kulturowej naszego gatunku pulsujące w ludzkiej piersi serce było wielką zagadką i tajemnicą życia. Uznawane przez wieki za siedzibę ludzkiej duszy, cieszyło się opinią tajemniczego i cudownego narządu, budzącego fascynację medyków, malarzy czy poetów. Jednym z nich był Leonardo da Vinci.
W dobie renesansu badania nad ludzkim sercem i jego działaniem prowadził sam Leonardo da Vinci (1452–1519). W 1506 r. w szpitalu Santa Maria Nuova we Florencji wykonał autopsję pewnego stulatka, którego śmierci był świadkiem. Chcąc zrozumieć przyczynę si dolce morte, jak ją określił – niezwykle spokojnego odejścia, sporządził pierwszy znany opis choroby tętnic. Porównując te wyniki ze swoimi ustaleniami z sekcji prowadzonej na dwuletnim dziecku, Leonardo „znalazł wszystko przeciwne temu, co u starca”. Dzięki znajomości hydrodynamiki i anatomii artysta zinterpretował zjawiska fizyczne będące przyczyną śmierci wskutek miażdżycy starczej.
Rzeczywiście da Vinci słusznie wywnioskował, że zmiany w naczyniach krwionośnych wywołały zmniejszenie dopływu krwi do serca. Choć interpretacje te nie były całkowitym novum w teorii medycyny, artysta poczynił wiele obserwacji sprzecznych z klasycznymi naukami. Uważał, że serce składa się z czterech jam – dwóch górnych i dwóch dolnych, z funkcjonalnym rozróżnieniem przedsionków i komór. Jego umiejętności anatomiczne umożliwiły mu wykrycie rzadkich wrodzonych anomalii serca, takich jak czteropłatkowa zastawka aortalna, którą szczegółowo naszkicował, nawet jeśli nie rozpoznał jej jako upośledzenia czynnościowego.
Nieświadomy budowy układu krążenia, który został w pełni opisany dopiero w 1628 r. przez Williama Harveya, Leonardo podążał za wiedzą starożytnych, zgodnie z którą krew wytwarzana była w wątrobie, chłodzona w płucach i pompowana przez serce, aby odżywić mięśnie. Chcąc opisać działanie serca, Leonardo wstrzyknął ciepły wosk do serca byka, aby zbadać kształt zastawek w ich naturalnym stanie, a następnie stworzył szklany model serca, aby prześledzić jego działanie. Dostrzegł, że zastawki są kluczowe dla funkcjonowania serca i uznał je za doskonały model matematycznej i geometrycznej istoty wszystkich dzieł natury. Jego rysunki i opisy nie zostały opublikowane za życia twórcy.
Przez wieki serce uważano za centrum myśli i aktywności intelektualnej, siedzibę duszy, niejako centrum naszego istnienia. Ten pogląd utrzymał się długo, skoro jeszcze Henry Burton (1799-1849) pisał, że serce jest „siedzibą i podstawą życia, ciepła, duchów, tętna i oddychania, słońcem naszego ciała, władcą i jedynym jego dowódcą, siedzibą i organem wszystkich namiętności i afektów”.
W I połowie XVI w. Padwa stała się ośrodkiem nauki i wiedzy, ostatecznego wyzwolenia od starożytnej tradycji, kolebką nauk medycznych. To tu działał ojciec anatomii nowożytnej, Andreas Wesaliusz (1514-1564), który również uważał serce za „ośrodek życia” i tak je opisywał w swojej przełomowej pracy z dziedziny anatomii De humani corporis fabrica wydanej w 1543 r. Jako pierwszy sprostował błędy i nieścisłości Galena (nie bez krytyki ze strony skostniałego środowiska naukowego). Z sal Padwy wywodziły się całe pokolenia lekarzy – praktyków i wykładowców, wśród nich William Harvey.
Cdn., data publikacji 31.08.2024 r.
Autor: Zbigniew Madurowicz
Komentarze
Z historii medycyny. Część I. Początek życia – władca naszego ciała — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>