HomeGospodarkaZlikwidowana stołówka idzie pod młotek, a zwolnieni pracownicy idą do sądu

Komentarze

Zlikwidowana stołówka idzie pod młotek, a zwolnieni pracownicy idą do sądu — 33 komentarze

  1. Już dawno szeptano, że obiekt chce kupić […]. Wtedy nikt nie wierzył, bo ludzie tam pracowali jedli.
    Dziś idzie pod młotek i za chwilę dowiemy się kto go kupi. Wtedy okaże się, czy plotkowano, czy zasłyszano […]. Tylko takie rozważania zmusiły by go do odpowiedzialności.

    »
    Zgodnie z regulaminem anonimowo nie można podawać takich wiadomości.
    Moderator

  2. No dobrze. Zobaczymy czy faktycznie obiekt kupi pan G.

  3. Każdy, kto przystępuje do konkursu ,w sprawie kupna własności Miasta .Gminy, przechodzi tzw. lustracje.Oprócz tego biznes-plan
    przedstawiony na okoliczność służącą lokalnej społeczności , ma być
    wyrazicielem zapotrzebowania .To nie parę niezaoranych arów .
    Skoro doszło do woli Rady i Burmistrza ,aby łatać zadłużenia/co nie jest wyjściem klasowym/, w sposób kontrowersyjny i mamienie społeczeństwa o słuszności, to mam wrażenie ,że ktoś tym kieruje aby nic co Nasze nie było Nasze.Żadnej koncepcji ,żadnej wizji.Miasto ma się pozbywać Państwowego,ma być
    już- formalnie folwarkiem feudalnym,/FFF/cytować idiotyczne ustawy,
    rąbiąc w Suwerena jak w trędowatego?!Dali bóg aby z korzyścią ,
    dla mieszkańców, bo jeśli będzie rozdział między szanowaną zasadą moralną a swobodą szerzenia niekompetencji, to nikt nie będzie czuł się bezpieczny.

  4. Kilka przydatnych danych, które udało mi się zebrać:

    Pod rządami byłego burmistrza:

    Na mocy uchwały Rady Miasta Nr XXXIII 289/2001 z dnia 19 czerwca 2001 roku został utworzone „Stołówki Szkolne” w Lubaniu w związku z przekształceniem gospodarstw pomocniczych:
    1. Gospodarstwo Pomocnicze przy Szkole Podstawowej Nr 1 przy ul. Bankowej 8
    2. Gospodarstwo Pomocnicze przy Szkole Podstawowej Nr 2 przy ul. Dolnej 8
    3. Gospodarstwo Pomocnicze przy Szkole Podstawowej Nr 4 przy ul Kopernika 35
    4. Gospodarstwo Pomocnicze przy Gimnazjum Nr 1 przy ul. Skalniczej 2
    5. Gospodarstwo Pomocnicze przy Gimnazjum Nr 3 przy ul. Rybackiej 16

    Zadaniem statutowym było:
    1.Produkcja i sprzedaż posiłków dla młodzieży szkolnej , nauczycieli i innych osób,
    2.Produkcja i sprzedaż posiłków dla dzieci i młodzieży wytypowanej przez Ośrodki Pomocy Społecznej,
    3.Opieka nad młodzieżą –zachowanie się w Stołówkach Szkolnych, kultura spożywania
    posiłków, umiejętność posługiwania się sztućcami, bezpieczeństwo w czasie
    przebywania na terenie zakładu.

    Uchwała Nr XXXV/264/2005 Rady Miasta Lubań z dnia 26 kwietnia 2005 r. tworzy Zakład Budżetowego „Stołówki Szkolne” w Lubaniu . Nowo utworzony zakład budżetowy jest następcą prawnym zlikwidowanych gospodarstw pomocniczych przy szkołach podstawowych i gimnazjach. Zadaniem zakładu jest produkcja i sprzedaż posiłków.

    UCHWAŁA NR LV/322/2010 RADY MIASTA LUBAŃ z dnia 26 października 2010 r. przekształciła Zakład Budżetowy „Stołówki Szkolne” w Lubaniu z zakładu budżetowego w jednostkę budżetową z dniem 1 styczeń 2011r..

    Dla wyjaśnienia pojęć:
    JEDNOSTKA BUDŻETOWA -jednostka organizacyjna sektora finansów publicznych, która pokrywa swoje wydatki bezpośrednio z budżetu, a pobrane dochody odprowadza na rachunek odpowiednio dochodów budżetu państwa albo budżetu jednostki samorządu terytorialnego.

    ZAKŁAD BUDŻETOWY —jednostka organizacyjna sektora finansów publicznych, która odpłatnie wykonują wyodrębnione zadania i pokrywają koszty swojej działalności z przychodów własnych. Może także otrzymywać z budżetu jednostki samorządu terytorialnego: dotacje przedmiotowe, dotacje celowe na zadania bieżące finansowane z udziałem środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej, a także środków pochodzących ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi, dotacje celowe na finansowanie lub dofinansowanie kosztów realizacji inwestycji. Ponadto, w zakresie określonym w odrębnych ustawach, samorządowy zakład budżetowy może otrzymywać dotację podmiotową.

    W tym miejscu kończą się rządy byłego burmistrza i od tego momentu następują rządy obecnego burmistrza:

    UCHWAŁA NR XIX/146/2012 RADY MIASTA LUBAŃ z dnia 28 lutego 2012 r. , z dniem 30 czerwca 2012 r likwiduje „Stołówki Szkolne” w Lubaniu. Mienie przejmuje w użytkowanie nowo utworzony: Ośrodek Wsparcia Dziennego jednostka budżetowa Gminy Miejskiej Lubań. Pracownicy likwidowanej jednostki automatycznie przechodzą z dniem 1 lipca 2012r. do nowego pracodawcy: Ośrodka Wsparcia Dziennego w Lubaniu z siedzibą przy ul. Mickiewicza 7. W statucie powstałej jednostko następuje wpis:
    Ośrodek otrzymuje w posiadanie:
    a) nieruchomość zabudowaną budynkiem niemieszkalnym położoną w Lubaniu przy ul. Mickiewicza 7, Dz. Nr 42, Obr. III, AM 5 o pow. 982m2,
    b) nieruchomość zabudowaną budynkiem niemieszkalnym położoną w Lubaniu przy ul. Bankowej 8 ,Dz. Nr 48/1, Obr. III, AM 4 o pow. 1500m2.

    Zakres działalności powstałej jednostki:
    1. Ośrodek realizuje zadania gminy w zakresie wspierania rodziny poprzez przeciwdziałanie marginalizacji i degradacji społecznej rodziny, pomocy w integracji, pomocy w opiece i wychowaniu dziecka przejawiające się w formie
    opiekuńczej i specjalistycznej.
    2. Ośrodek prowadzi działania w zakresie: zapewnia dziecku opieki i wychowania, pomocy w nauce, organizowanie czasu wolnego, zabawę, zajęcia sportowe, rozwój zainteresowań, organizację zajęć socjoterapeutycznych i terapeutycznych.
    3. Ośrodek prowadzi również działalność w zakresie podejmowania i umacniania inicjatyw społecznych i kulturalnych, promocji i pobudzania aktywności społecznej, współpracy ze społecznościami lokalnymi i regionalnymi, produkcji i sprzedaży posiłków dla dzieci i młodzieży szkolnej, nauczycieli i innych osób wytypowanych przez ośrodki pomocy społecznej, wynajem sali na imprezy okolicznościowe, a także ich organizowanie, świadczenie usług w zakresie
    gastronomii.

    UCHWAŁA NR XXXVI/269/2013 RADY MIASTA LUBAŃ z dnia 30 kwietnia 2013 r. wykreśla z statutu Ośrodka Wsparcia Dziennego, zapis o posiadanym w użytkowanie majątku przy ul. Bankowa 8. – Jedynym radnym głosującym przeciw jest radny Krzysztof Jaworski, 1 radny się wstrzymuje, 2 radnych jest nie obecnych, 2 radnych w trakcie opuszcza sale rajców.

    Zarządzenie Burmistrza Miasta Lubań Nr 154/2013 z dnia 25 września 2013 roku o przeznaczeniu do sprzedaży w formie przetargu ustnego nieograniczonego nieruchomość gruntowa zabudowana, położona w Lubaniu przy ul. Bankowej 8 (tj. działka nr 82 AM 4 Obręb III), stanowiąca własność Gminy Miejskiej Lubań.

    Teraz spróbujmy zrozumieć tok myślenia UM, który doprowadził do obecnej sytuacji i i do czego nas próbują przekonać:

    Miasto nie ma pieniędzy, więc musi szukać oszczędności w budżecie miasta i ciąć koszty, a stołówka przynosi straty. Roczny koszt funkcjonowania jej to ponad 800 tys. zł. MOPS czy rodzice dzieci szkolnych płacą jedynie koszt tzw. „wsadu do kotła”, czyli żywności. Za pensje kucharek i innych zatrudnionych. administracji, opłaty za gaz, prąd czy ubezpieczenie płacić musi miasto. Nie sprzedaje się za dużo obiadów dodatkowych – pełnopłatnych, jednostka nie zarabia z innych dochodów, gdyż nie może prowadzić działalności gospodarczej. Dotacje centralne są coraz mniejsze. Firma cateringowa to najlepsze rozwiązanie, gdyż zapewni dobrą jakość za niższy koszt – ok. 400 tys. zł rocznie (MOPS), czyli miasto wypełni swoje zobowiązania pomocy społecznej wobec najbiedniejszych i dzieci w szkołach – do których firma też je dostarczy.

    Troche danych z raportów o stanie miasta za 2011 i 2012:

    Od 1.01-30.06.2012r. Finanse Stołówki Szkolne:
    koszt (dotacja z budżetu)w wysokości: 826 122 zł
    Przychody własne: 584 948,39 zł
    Miasto dopłaciło ok. 241 tys zł

    Wg danych „Stołowki Szkolne” w 2011 i 2012 roku zatrudniało 13 osób na 12,5 etatu. Dziennie, średnio w 2011 roku wydawano 544 posiłków, w tym 155 darmowe dla dzieci, pd 1.01-30.06.2012r. wydawała średnio 569 obiadów (w tym 167 bezpłatnych posiłków dla uczniów). Potem jako Ośrodek Wsparcia Dziennego od 01.07-31.12.2012r. przygotowywali już średnio 463 obiady, w tym 162 bezpłatne dla uczniów. Łącznie OWD zatrudniał 15 osób na 14 etaty.

    Na 2012 roku zaplanowano wydatki na Stołówki Szkolne w wysokości 839.505 zł
    wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń 391.906 zł,
    pozostałe wydatki 447.599 zł.

    Od 1.01-30.06.2012r. Finanse Stołówki Szkolne:
    koszt (dotacja z budżetu) w wysokości: 542 770,97 zł
    Przychody własne: 294 493,50 zł

    Od 01.07-31.12.2012 Finanse OWD:
    koszt (dotacja z budżetu)w wysokości: 427 100,27 zł.
    Przychody własne: 277 957,15 zł
    Strata wyniosła ok 397 tys zł.

    Plan dochodów z tytułu sprzedaży obiadów w stołówkach szklonych w 2012r został ustalony w kwocie 590.000zł, to został zrealizowany w wysokości 572 450,65 zł, tj. 97,025% planu rocznego. Dochody w 2012 roku były mniejsze niż dochody w 2011, które wyniosły 584 948,39 zł. Tak duża strata spowodowana została prawdopodobnie kosztami remontu (adaptacji) pod przedszkole, które było realizowane przez okres wakacji w 2012.

    W 2013r. plan dochodów wynosi 629.036 zł i został wykonany w kwocie 291.491,79 zł, tj. w 46,34% planu rocznego. Są to dochody z posiadanej stołówki szkolnej, która
    uległa likwidacji z dniem 1 lipca 2013 roku. Dodatkowe są należności, które mają wpłynąć w wysokości 39755,52 zł, czyli łącznie zarobiły 331 247,31 zł. Wydatki łącznie na 532 075,56 zł (prawdopodobnie odprawy doszły), przy czym na cały 2013r. zaplanowano wydać 806 612 zł.

    Jak widać największym płatnikiem tutaj był i jest MOPS, który w przeprowadzanych przetargach wybierał oferty:
    210.473,63 zł GASTRO-FAZA – II 2013
    279 208 zł Stołówki Szkolne – I 2013
    359.000 zł Stołówki Szkolne – za cały 2012

    Co ciekawe MOPS zawsze (w 2009-2012) wystawiał ogłoszenie o zamówieniu dot.:”Przygotowania, dostarczenia i wydania na terenia miasta Lubań gorących posiłków dla podopiecznych” na cały rok. Dzięki temu płacił mniej. W tym roku o dziwo pierwszy raz puścili ogłoszenie na okresy półroczne, co spowodowało, że zapłacą prawie 480 tys., czyli o 110 tys. więcej niż w poprzednim roku. Czyżby już wtedy planowano likwidację, jeszcze zanim radnym przedstawiono projekt????

    Teraz kilka zebranych informacji o poniesionych nakładach:

    2003r. Adaptację pomieszczeń piwnicznych z przeznaczeniem na kuchnię w stołówce przy ul. Bankowej w kwocie 77.000 zł (planowano). Wykonanie robót remontowo – budowlanych, wymiany instalacji elektrycznej, wykonaniu wewnętrznej instalacji wodno-kanalizacyjnej, instalacji gazowej i c.o. oraz dostawa i montaż dźwigu towarowego (gastronomicznego). – Protokół Nr XIV/14/2003/10 28 X.2003

    2004r. Wykonano remont dachu, instalacji odgromowej, wymianę obróbek blacharskich, rur spustowych i rynien, izolację pionową na części ścian piwnic, kanalizację deszczową dla budynku wraz z jej włączeniem w istniejącą sieć oraz remont schodów. Koszt wykonanych robót wyniósł 115 023,97 złotych brutto.
    2005r. Wykonanie elewacji budynku, pozostałej części izolacji pionowej i remontu tarasu, wydano 207 122 zł(sprawozdanie z wykonania budżetu za 2005)
    2006 – remont budynku ul. Bankowa – 35 575 zł (dokończenie inwestycji z roku 2005),

    Ogólnie wg byłego burmistrza w latach 2004-2006 przeprowadzono generalny remont budynku. Wymieniono pokrycie dachowe, odrestaurowano elewacje i wnętrza oraz utworzono kuchnię wraz zapleczem. W ciągu 3 lat wydano na ten cel ponad 500 tyś. zł.

    2012r. – Spółka PEC w ramach swych zadań statutowych związanych z zaopatrzeniem mieszkańców i instytucji w ciepło w roku 2012 prowadziła następujące prace inwestycyjno – remontowe: wykonanie przyłącza do budynku stołówek szkolnych przy ul. Bankowej 8 w Lubaniu wraz z dwufunkcyjnym węzłem cieplnym o mocy 60/40 kW. Wartość ok. 95 500 zł.

    2012r. – remont pierwszego piętra pod tymczasowe przedszkole. Koszt nieznany.

    Koszty przewyższają przychody, jednak czy w tym kierunku zostało cokolwiek zrobione?? Tnie się koszty najprościej – likwidując i sprzedając, jednak prawdziwym wyzwaniem i odzwierciedleniem profesjonalnego zarządzania jest umiejętność szukanie nowych kanałów dystrybucji (zwiększenie sprzedaży) oraz optymalizacja kosztów funkcjonowania. Mam nadzieję, że komuś te dane się przydadzą.

  5. Brak pomysłu burmistrza na zarządzanie miastem oraz jego dobrami skutkuje wyprzedażą i wyzbyciem się majątku miasta. Co zrobił burmistrz przez trzy lata, żeby utrzymać stołówkę? Zablokowanie wynajmu obiektu na różnego rodzaju imprezy okoliczniściowe, nie pozwoliło na zarobienie pieniędzy na rzecz stołówki. Brak kompetencji oraz szkodliwe działania na rzecz spoleczeństwa są lustrzanym odbiciem rządów Donalda Tuska i jego ekipy PO. Czy perspektywa dla mieszkańców Lubania, to siłownia pod chmurką przy huśtawkach i podgrzewanym posiłku w termosach? No i przy tych wszystkich dobrach może raczył by Nas swoją twórczością poetycką cyt:” ciężar spraw, problemów które złożono mi dziś na barki przytłaczał. Czułem się jak karzeł w husarskiej zbroi. Przez bite trzy godziny!”Mógłbym tak stać i stać. Bzzzzzzyt. Macham rękoma. LUDZKI WIATRAK. Bzzzzzzzyt.” A teraz… Jadłem ostatnio pieczonego ziemniaka. Typowy ziemniak w mundurku „. Ćóż więcej dodać mniam, mniam. Karzeł, ale bez husarskiej zbroi. Przyszłościowo, nie sądzicie?

    • Panie Janie, ja tu jednak widzę pewien pomysł: sprzedać za bezcen po malutku majątek narodowy, ą jak już nic nie pozostanie to stwierdzić: „myliłem się i co mi zrobicie?”. Dziwi mnie tylko to społeczne przyzwolenie.

      Tak mi się przypomnieło, dowódca pyta żołnierza gdzie jest kanister ze spirytusem:
      Sasza, gdie spiryt?
      -pradał
      A gdie diengi?
      -prapił

  6. ZARZĄDZENIE NR 150/2013 BURMISTRZA MIASTA LUBAŃ z dnia 19 września 2013 r.
    w sprawie: podwyższenia ceny wywoławczej do pierwszego przetargu ustnego nieograniczonego na sprzedaż nieruchomości gruntowej zabudowanej, położonej w Lubaniu przy ul. Bankowej 8 (tj.działka nr 82 AM 4 Obręb III, o powierzchni 3120 mkw) Na podstawie art. 67 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. z 2010 roku, Nr 102, poz. 651 z późn. zm) Burmistrz Miasta Lubań zarządza, co następuje:

    § 1.
    W związku z otrzymaniem operatu szacunkowego z wyceny nieruchomości gruntowej zabudowanej, położonej w Lubaniu przy ul. Bankowej 8 na działce nr 82 AM 4 Obręb III, o powierzchni 3120 mkw, podwyższa się cenę wywoławczą przy ogłaszaniu pierwszego przetargu nieograniczonego na sprzedaż tej nieruchomości do ceny 710.000,00 zł (słownie: siedemset dziesięć tysięcy złotych, zero groszy) .

    § 2.
    Wykonanie zarządzenia powierza się Naczelnikowi Wydziału Gospodarki Gruntami, Nieruchomościami i Rolnictwa Urzędu Miasta Lubań.

    § 3.
    Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podjęcia.

    4Burmistrz Miasta Lubań
    Arkadiusz Słowiński
    Id: YBTEO-QQYWJ-ZRAKY-JBXUC-OAXXT. Przyjety
    Strona 1

  7. Czy mi się wydaje, że chcą sprzedać budynek razem z parkingiem?? ” działka o powierzchni 3120 mkw” !!!

  8. „List otwarty Solidarnej Polski w Lubaniu i Apel do Radnych”

    Niewątpliwie ,poprawny ruch.Zauważyć należy,że dorastamy a decyzje w sprawach elementarnych ,społecznie sensownych, należą do referendów czy apeli w formie Listów Otwartych, będące wyrazicielem
    -nie bojkotów – a zwróceniem uwagi na nielogiczność poczynań sprawujących jakąś władze.Polityka Donalda Tuska i PO, DOPROWADZIŁA
    do ukształtowania bezceremonialnego w swej realizacji paktu o bezkarności ,manipulując owieczkami,którzy już zaczynają zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji i jako taki „pewnik” gwarantuje manewry pozakonstytucyjne.Jako mieszkaniec,Obywatel , popieram
    apele ,które są odruchem społecznym ,na koszmarne lenistwo w szukaniu perspektyw dla Miasta i okolic a przede wszystkim ,wyprzedaży majątku trwałego, należącego do dobra Naszego. Przecież ,ktoś ,kiedyś będzie się musiał z takimi, być może nie przemyślanymi efektami zmierzyć?

    Sugerowana przez panią Ewę Gutek, koncepcja wydaje się dość realna,/widziałem takie budyneczki w Krakowie/,które to co jakiś czas tętniły życiem a kameralność stwarzała niepowtarzalny klimat,/ i było co zjeść/ no- ale to w Krakowie!. Państwo ,jako mecenat sztuki. Domy kultury powoli stają się takim elementem „wielkiej płyty” które trzeba ocieplać.

    pozdrawiam

  9. Niech miasto sprzeda od razu cały swój majątek: przedszkola, szkoły, ratusz itd… przecież też nie są dochodowe. Niech dalej marnuje dotychczasowy dorobek mieszkańców naszego Miasta. Przecież te wszystkie remonty mienia miejskiego – to jedynie z podatków mieszkańców. Publiczne, więc można je zmarnować, przecież nikt nie rozliczy za to.

    Niech władze miasta dalej nie pamiętają, że misją samorządu jest to, aby uczynić Lubań miastem, w którym dobrze się żyje, które jest przyjazne przedsiębiorczości i wszelkim inicjatywom społecznym. Miastem, które wykorzystuje publiczne mienie do budowania nowoczesnych ośrodków kultury, nauki, gospodarki i turystyki. Miastem, w którym będziemy chcieli dobrze żyć, i z którego nie będą wyjeżdżały nasze dzieci czy mieszkańcy za przysłowiowym chlebem.

  10. Panie Robercie bardzo trafnie Pan to ujął. Władza w tym mieście wydaje się być zajęta sama sobą jest obok obywateli. Wszystko wskazuje na to, że dobre życie i rozwój w Lubaniu dotyczy jedynie władzy i ich popleczników.

  11. Ale populizm, godny najlepszych lewicowych agitatorów. Akurat osobiście jestem totalnym zwolennikiem wolnego rynku i podoba mi się, gdy obojętnie która władza dokonuje wyboru oferentów w drodze otwartego nieograniczonego przetargu, szukając oszczędności w funkcjonowaniu. Usługi w postaci gotowania nie są wyjątkowe, specjalistyczne, specyficzne, na tyle by nie można byłoby powierzyć ich dowolnej firmie. Dziś w zasadzie jest to codzienność w większości instytucji, szpitalach, wojsku itd. Kwestia odpowiedniej specyfikacji przetargowej, aby wyłoniona firma spełniała określone wymagania. Nie spełnia, zawsze można naliczyć kary, wypowiedzieć umowę. Równie dobrze można powiedzieć, że miasto musi mieć swoją firmę budowlaną, fabrykę papieru, małą elektrownię itd. itp.
    Zupełnie inna sprawa to zagospodarowanie obiektu, choć pamiętam, Panie Robercie, że gdy kupował pan obiekt po bursie szkolnej Starostwa, nie pytał Pan czemu starostwo nie zagospodarowuje obiektu, nie namawiał Pan do wstrzymania sprzedaży, lecz po prostu kupił bursę z ładnym przyległym terenem. I można zadać pytanie czy dla zamiejscowych dzieci dojeżdżających do szkół, wracających wieczorem do domów, nie przydałby się taki obiekt, nawet jako deficytowy dla starostwa ? Ale akurat w tym przypadku również uważam, iż stało się dobrze, choć proszę być konsekwentny w poglądach na prywatyzację. Osobiście bardzo żałowałem swego czasu sprzedaży budynku na Bankowej na mieszkania, można powiedzieć, że był to wówczas akt równoczesnej likwidacji w Lubaniu Archiwum Państwowego i prędzej czy później wywozu archiwum, którego 70% to akta Lubania, nawet sprzed prawie 700 lat. Alternatywnie równocześnie był to akt uniemożliwiający konsolidację Urzędu z 5 budynków do jednego (obok duży parking po starym targowisku) i obniżenie docelowe znacząco kosztów funkcjonowania administracji samorządowej.
    W zasadzie jest to spór o to czy to gmina ma zajmować się działalnością gospodarczą, czy też umożliwić jej prowadzenie inwestorom prywatnym. Sprzedawać mieszkania, grunty, obiekty właścicielom prywatnym, czy też trzymać wszystko w jednym ręku, obsadzać swoimi ludźmi jak przed 89-tym ? Kto jest lepszy w prowadzeniu działalności gospodarczej – gmina czy inwestorzy prywatni ? Każdy niech odpowie sobie sam. W początku lat 90-tych miasto przyjęło taktykę sprzedaży wszystkich lokali usługowych. Inną przyjęła Spółdzielnia Mieszkaniowa, która nie wyzbyła się lokali usługowych i ma stały, choć mniejszy, acz systematyczny zysk. Obie taktyki mogą być dobre. Zysk jednokrotny ze sprzedaży ważne jak jest zainwestowany – czy na tzw. przejedzenie i wydatki bieżące czy też odpowiednio zainwestowany (choćby np. w uzbrojenie terenów pod działalność gospodarczą), wówczas może przynieść faktycznie zwiększony zysk w przyszłości (miejsca pracy, podatki itd.). Ale pomysł, aby w stołówkach szkolnych był kolejny dom kultury? Kolejny deficytowy obiekt? Mało mamy niewykorzystanych pomieszczeń ? Mieszkania socjalne w centrum miasta ? W jakim czasie ten budynek zostałby zdewastowany ? Wiem, że ludzie lubią hasła socjalne, ba nawet część wolałaby wyzbyć się wolności w zamian za powrót PRL-u, ale bez przesady, „to se ne vrati”. A może znajdzie się tam inwestor, który da tam kolejne miejsca pracy albo przystosuje budynek na mieszkania ? Przecież nikt nie wyda grubych pieniędzy po to, aby obiekt stał niewykorzystany. Nabywca będzie mieć biznesplan, aby budynek przynosił mu zysk. Przecież to również wymierny zysk dla mieszkańców miasta. Wystarczy spojrzeć na już zagospodarowane budynki na Armii Krajowej – przedszkole prywatne, czy na Mickiewicza – żłobek prywatny. Miejsca pracy, podatki, zadowoleni rodzice. To świetne przykłady, iż prywatyzacja przyniosła korzyści każdej stronie.

    • Tych samych argumentów używano prywatyzując kopalnię bazaltu, a co wyszło to widać. Jest wolny rynek, w okolicach Lubania buduje się drogi, a kopalnia nie działa. To o czym Pan pisze funkcjonuje jedynie na etapie sprzedaży i obiecanek, że to się opłaca. Jak się okazuje, że wszystko poszło nie tak jak powinno to winnych nie ma, a ostatnio wszystko idzie jakby „nie tak”, zatem lepiej nie eksperymentować na cudzy koszt.

    • Dla jasności Panie Tomaszu, uważam i cały czas twierdze, że w sprzedawanym obiekcie powinna funkcjonować przede wszystkim stołówka szkolna + do wyboru : małe przedszkole (jak to było przez ostatni rok), świetlice dla dzieci, jakaś poradnia rehabilitacyjna dla dzieci przedszkolnych czy szkolnych i itd., a nie coś innego. Można znaleźć różne pomysły jeśli tylko będzie się chciało. Czy można było rozszerzyć działalność gastronomiczną w celu poprawy dochodowości? Tak, bo statut tej jednostki na to pozwalał. Czy miała być zyskowna, mogłaby być ale nie musi, można było poprawić jej przychody i zmniejszyć koszty funkcjonowania. Wole żeby przychody z moich podatków dla miasta szły na utrzymanie stołówki dla dzieci i najbiedniejszych, niż na pokrycie kosztów funkcjonowania rozdmuchanej administracji. Mam żal do miasta, że nawet nie spróbowało zmienić swojej mentalności w zarządzaniu mieniem miejskim od 1989r. W końcu po ostatnich wyborach wiele miało się zmienić, miał być nowy sposób zarządzania, gospodarzenie i inwestowania.

      Przypominam, że majątek miejski jest dobrem wspólnym, należącym do wszystkich mieszkańców. Czy ktoś się o coś cokolwiek pytał czego oni chcą, jak to oni widzą??? Nie, po prostu najłatwiej zarządza się nie swoim mieniem, bez większych konsekwencji…. no cóż najwyżej nie wybiorą na następną kadencje – jeśli pójdą na wybory. Jest Pan mądrym człowiekiem, sam Pan dużo widzi i przedstawia mądre uwagi, z którymi się zgadzam – połączenie obiektów administracyjnych, poglądów o wolnej konkurencji, o sprzedaży działek pod zabudowę czy sprzedaży mieszkań ich mieszkańców. Nie zgadzam się jednak z ignorowaniem społeczeństwa w tym mnie jako mieszkańca w taki sposób, że bez konsultacji społecznych, bez przedstawionych analiz i wyliczeń, bez wiedzy radnych Rady Miasta, a przede wszystkim nie przedstawiając żadnego pomysłu poprawy funkcjonowania – likwiduje się błyskawicznie sprawnie funkcjonujący obiekt, by go sprzedać dla załatania dziury budżetu miasta. Jeszcze, żeby pieniądze ze sprzedaży, były właściwie wydane. Niestety zostaną jak zwykle przejedzone przez rozrastającą się administracje. Ponad 307 zł na mieszkańca, to koszt funkcjonowania samej administracji. Sam Pan wie jakie zaległości finansowe ma miasto. Dlatego pytam się jakie inwestycje z tej sprzedaży zostaną zrobione i czy przyniosą one wpływy do budżetu miasta???

      Nikt od włodarzy miasta nie wymaga, że mają prowadzić działalność gospodarczą wyłącznie zarobkową. Uważam, że powinni oni jedynie umieć prowadzić tak „działalność gospodarczą” (zarządzać mieniem jak robi to każda firma), by głównym celem było, jak najlepsze zaspokajanie potrzeb społeczności lokalnej, czasem przez generowaniem zysku, a czasem pomimo ponoszonych kosztów. Samo miasto nie będzie dochodowe, jednak podległe jednostki mogą, żeby finansować podstawową działalność miasta. W sposób jak najbardziej efektywny, czyli jak najmniej kosztowny.

      Teraz odnośnie Bursy. Funkcjonowanie działalności Bursy zakończyła Uchwała Nr XXI/111/2008 Rady Powiatu Lubańskiego z dnia 28 lutego 2008 roku, z powodu niskiego obłożenia miejsc na poziomie do 40%. Ja ją kupiłem 22 października 2010r., czyli ponad 2 lata później. Podczas tych lat brak nadzoru doprowadził do włamań, zalań i zniszczeń wewnątrz budynku – ot takie było zarządzanie mieniem powiatowym. Obiekt, który kupiłem wymagał i wciąż wymaga solidnych jeszcze nakładów inwestycyjnych. Nie miałem też możliwości zaprotestowania ani wpływu na likwidacje bursy, bo praktycznie i fizycznie kiedy starostwo podejmowało te decyzje,nie było mnie w Lubaniu. Przed samym wystawieniem na sprzedaż, nie zrobiono nowych przyłączeń, nowego dachu czy jakichkolwiek remontów jak w Stołówce, której dotyczy temat, a która miała ogromne obłożenie (średnio 500 obiadów dziennie), gdzie funkcjonowało nawet przedszkole. Robiono mi przeszkody, o których sam Pan wie. Nie protestowałem też w przypadku sprzedaży budynku na Mickiewicza. Dlaczego??? Ponieważ nic tam nie funkcjonowało od długiego okresu, tak jak w przypadku Bursy, a przede wszystkim budynek ten wymagał ogromnych remontów (dach, elewacja, przyłącza, instalacje, co. – nie mówiąc już o wnętrzu). Kupili go ludzie, którzy włożyli ogromne pieniądze i serce żeby przywrócić mu świetność, zanim własność miejska doprowadzona zostanie do całkowitej ruiny. Niech Pan się spyta jakie ponieśli koszty remontu, ile kosztuje zrobienie dachu, elewacji, wymiana okien, instalacji, przyłącza pec. Podobnie było z budynkiem na Armii Krajowej. Natomiast w budynek stołówki zainwestowano kilkaset tysięcy w ciągu ostatnich lat.

  12. Akurat prywatyzacja przyniosła nowe inwestycje, nowe urządzenia, sprzęt. Dzięki prywatyzacji uruchomiono nowe kopalni – Grabieszyce, Gronów, które za „komuny” były ponoć nierentowne. Wystarczy się tam przejechać i obejrzeć, a nie wydawać oceny zza biurka. A kopalnie działają, wystarczyło obniżyć trochę ceny za kamień. Reszta to ogólniki antyrynkowe.Rynek nie lubi pustki, jak nie jedna firma to inna. Jak buduje się drogi, kamień zawsze się znajdzie.

  13. Panie Tomaszu, a czyj budynek jest sprzedawany? Nasz! Nie Pana! Pojmuję, że jako urzędnik UM broni Pan stanowiska szefa miasta, ale proszę najpierw pomyśleć jak rozwinąć miasto (być może kosztem inewstycji), a nie je sprzedawać. Czynność tę wykonuje się raz. Później już nie ma nic. I hasła PRL-u jakie Pan wrzuca tytułem socjalu jaki nam Pan zarzuca są kpiną, bo kto jak nie Pan biegał po Kamiennej Górze i szukał sztolni. Ile to kosztowało? Jaki jest efekt? I jakie zniszczenia teraz? I kto za to płaci? A z pomysłem Pani Ewy Gutek nawet Pan nie spróbował czegoś zrobić.A to miałoby służyć nam wszystkim.

  14. Taki sam mam udział w tym budynku jak i owi „Nasz”, tyle, że nie piszę o sobie w liczbie mnogiej, lecz podpisuję się swoim nazwiskiem. Kwestia odwagi osobistej. Miejsce pracy nie ma znaczenia, dziwnymi kategoriami Pan myśli sądząc, iż człowiek wieczorną porą musi mieć poglądy szefa. Zapewniam, że czuję się wolny.Tyle, że razi mnie uprawiany populizm przedwyborczy. Akurat miesza Pan różne tematy w swoim poście, zupełnie ni z gruszki ni z pietruszki, że trudno podjąć dyskusję. Efekt wyśmienity, na marginesie, przy niskich kosztach gminy, radzę jechać do Mirska (Gierczyna) czy Kamiennej Góry, to porozmawiamy dalej o kosztach i efektach czyli zyskach tych gmin (o ile jest Pan zorientowany w tematyce regionalnej). A zapłaci i płaci stowarzyszenie,czyli ja z kolegami ze swoich pensji,sponsorzy,a jak Pan lubi takie tematy, może się dołożyć, zapraszam na zebranie stowarzyszenia w każdą pierwszą środę miesiąca o 17 w Baszcie Brackiej. Ale wracając do tematu – miejsc kultury ci u nas w bród, a i fajnych knajpek też. Tyle w skrócie odnosząc się do wspomnianych deficytowych pomysłów drenujących fundusze samorządu, a więc nas wszystkich. Dobranoc.

  15. A za straty kto zapłaci? Wszak nie jest tajemnicą, że drzewa leciały po szukaniu sztolni. A asfalt na Kamiennej tez sołtys zwinął? Pan może czuć się wolny, ale to tylko uczucie. W to uczucie nie wątpię. A co z miejscem w razie większego dramatu? Pani Ewa słusznie zauważyła, że jest to ostatni obiekt, który może spełnić role zastępczych miejsc noclegowych. Co UM im udostępni? Salę Rajców, czy Pana gabinet?
    Przy pewności własnego stanowiska, a w tym merytorycznych argumentów z mojej strony nie jest Panu potrzebne moje nazwisko. Chyba, że ze zwykłej ciekawości- ot takiej z targowiska

  16. Ja myślę, że w całej tej dyskusji nie użyto w sumie najistotniejszego argumentu. Po prostu, niedawni użytkownicy tego obiektu nie chcą likwidacji kuchni, nie chcą likwidacji miejsc pracy i nie chcą wyzbywania się tego obiektu będącego mieniem komunalnym.
    W czerwcu mieszkańcy mieli dobrze działającą kuchnię, na miejscu, w budynku komunalnym. Dzisiaj nie mają kuchni, pracownicy nie mają już zatrudnienia, a za parę tygodni stracą cała nieruchomość.
    Delikatnie nazywając to czysta strata i to budzi sprzeciw.

    Reasumując, hokus pokus, było i nie ma. Zrobione w majestacie prawa, w białych rękawiczkach, dla „waszego dobra”.
    Hokus pokus, mieliście i już nie macie. A teraz koniec wakacyjnego przedstawienia, prosimy wracać do domów, rozejść się prosimy, rozejść się – a ludzie oczy przecierają, patrzą i nie mogą uwierzyć, że już po wszystkim. Mieli i już nie mają – kolejnej stołówki, szkoły, pracy, oszczędności, rodziny…

  17. Za rok wybory potrzebne są pieniądze na hokus pokus, nie macie i już macie…
    Stołówka jest sponsorem kampanii wyborczej lub gwoździem do trumny to się okaże w czasie…
    Pozdrawiam

    PS. Robert zmieniałeś nazwisko??!! Coś „kulejecie” z tą bursą…

  18. Święta prawda panie Andrzeju, ma pan rację nic dodać, to są cwaniaczki.

  19. Panie Daszkiewicz czytałem Pana wpis na burmistrzowskim portalu. Jest Pan obłudny! Nie ważne pod jakim szyldem występuje się w słusznych sprawach. Przede wszystkim liczy się cel. Pan doskonale wie, że dopóki trwa umowa cateringowa dopóty nie wróci stołówka. Po pańskich wpisach odnosi się wrażenie, że postrzega Pan Panią Ewe jako konkurencje polityczną. Trzeba grać fair play. A nie na karłowatym poziomie.

  20. Lubań staje się naprawdę miastem bez przyszłości, miastem bez pomysłów na swój rozwój, miastem bez konkretnych miejsc pracy dla rzeszy bezrobotnych i nikt mi nie wmówi, że jest cudownie, kiedy nie jest. Wyremontowanie budynków czy też jakieś prace kosmetyczne nie poprawia rzeczywistej jakości życia mieszkańców. Jakoś Bolesławiec potrafi przyciągnąć inwestorów, a u nas nawet miejsca dla nich nie można zorganizować. Gdzie jest jakiś plan rozwoju inwestycyjnego?????? Urzędnicy siedzą i tylko papierki przekładają a poza tym głucho……..Ludzie zróbcie coś, bo staniemy się dziura zabitą dechami..a może już nią jesteśmy?!

  21. Szanowni czytelnicy. Doszło do niezrozumienia moich intencji, albowiem oprócz zaproponowanej działalności kulturalnej uważam, że należy dołożyć wszelkich starań do przywrócenia żywienia w obiekcie. Jedno drugiego nie wyklucza, bo po godz.15.00-16.00 po posiłkach można prowadzić kluby kulturalne. Niemniej jednak zanim wróci żywienie (czas obecnej umowy cateringowej) budynek może służyć nam wszystkim. Oczywiście można podyskutować nad inną ewentualnością, ale uważam, że naszej zgody na sprzedaż nie powinno być w żadnym wypadku.

  22. Wyceniono działkę i budynek na 710.000,00 zł, w tym wartość gruntu – 244.453,00 zł i wartość budynku – 465.547,00 z. Wydano na remont prawie tyle na ile wyceniony został budynek. Wynajęte 4 garaże w budynku gospodarczym.

    Całość informacji:
    http://bip.um-luban.dolnyslask.pl/plik.php?id=7118

  23. Czyli miasto wyremontowało budynek na Bankowej, przyszłemu właścicielowi ( jeżeli dojdzie do przetargu )prawie za darmochę.

  24. 29 października rusza proces o odszkodowania dla byłych pracowników stołówki. Zobaczymy kto miał rację.

  25. Vincent, a nie uważasz, że tych „promocji” jest stanowczo za dużo? Przykro mi jak patrzę na pychę z igrzysk i mało rzeczywistej promocji.