Złożyli hołd ofiarom ukraińskich morderców
W 70 rocznicę tzw. „krwawej niedzieli” 11 lipca, podczas której ukraińscy nacjonaliści zamordowali prawie 120 tysięcy Polaków, w Lubaniu zorganizowane zostały obchody, w trakcie których uczczono zamordowanych w czasie rzezi wołyńskiej. W obchodach, które zostały zorganizowane przez Stowarzyszenie Mieszkańców Panaceum i Starostwo Powiatowe, wzięli udział starosta lubański Walery Czarnecki, wicestarosta Konrad Rowiński oraz europoseł Jacek Kurski.

– Na Dolnym Śląsku jest najwięcej repatriantów i kresowian, dlatego to właśnie tutaj, a nie w Warszawie, zapalę znicz i oddam hołd zamordowanym. To ważne by w momentach takich jak ten być w społecznościach lokalnych – wytłumaczył swoją obecność w Lubaniu gość honorowy europoseł Jacek Kurski.
Reprezentanci władz i mieszkańcy złożyli wieńce pod pomnikiem Orląt Lwowskich, a następnie udali się do kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jakuba na osiedlu Piastów, gdzie odbyła się msza w intencji ofiar tych wydarzeń. Następnie obchody przeniosły się do tretu, gdzie wykład na temat ludobójstwa na Kresach, jego przyczynach, przebiegu i skutkach dała Starszy Kustosz Bożena Adamczyk-Pogorzelec. W jego przerwie krótki koncert patriotyczny wykonali Zdzisław Trędewicz i Anita Okienko.
Wydarzenia związane z ,,rzezią Wołyńską” miały miejsce w 1943 i 1944 roku, kiedy Ukraińska Armia Powstańcza – organizacja nacjonalistyczna, której głównym celem było stworzenie czystego etnicznie państwa ukraińskiego – zaatakowała Polaków mieszkających na spornych terenach granicznych. Sama UPA wspierana była również przez inne organizacje o podobnym charakterze np. Organizacje Ukraińskich Nacjonalistów itp. Czynnikiem wywołującym konflikt był problem granic pomiędzy państwami, gdyż zarówno Polska jak i Ukraina rościły pretensje do tych samych ziem. Historycy szacują, że w wyniku tych działań zginęło około 120 tysięcy Polaków mieszkających na Kresach. Nie wszystko wydarzyło się 11 lipca, brutalne ataki na mniejszość polską były systematyczne, jednak to właśnie ten dzień, tzw. ”krwawa niedziela”, była punktem kulminacyjnym eksterminacji.
KK/SPFOTO: Karol Kusibab