Z Lubania na rumuńską Bukowinę
W dniach 20-24 października grupa wolontariuszy biorących udział w akcji pn. „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”, złożona przede wszystkim z nauczycieli dolnośląskich i opolskich szkół, przebywała wśród miejscowych Polaków na rumuńskiej Bukowinie. Pobyt związany był z projektem „Nauczyciele dla Kresów”. Wśród wolontariuszy byli również mieszkańcy Lubania.
W ramach projektu odwiedziliśmy następujące miejscowości: Nowy Soloniec, Plesza i Pojana Mikuli. Celem projektu było podwyższenie poziomu wiedzy nauczycieli na temat Kresów Wschodnich oraz możliwości uczestnictwa w wolontariacie na rzecz tamtejszej Polonii.
Pierwotnie miejscem docelowym naszego wyjazdu miał być Kamieniec Podolski, ale ze względu na działania wojenne na Ukrainie realizacja projektu została przeniesiona do północnej Rumunii. Aby się tam znaleźć, jechaliśmy przez Słowację i Węgry, choć przez Ukrainę byłoby bliżej. Nikt jednak nie chciał ryzykować dostania się pod grad “zabłąkanych” rosyjskich pocisków.
Miejscem zakwaterowania wolontariuszy był Dom Polski w Nowym Solońcu. Tam też odbywały się prelekcje, wykłady i występy miejscowych zespołów folklorystycznych. Niedługo po naszym przyjeździe mogliśmy już podziwiać piękne bukowińskie śpiewy i tańce grup dziecięcych, młodzieżowych i osób dorosłych z zespołu “Sołonczanka”. Śpiewali i tańczyli sołonczanianie w wieku od trzech do osiemdziesięciu lat. Uroczo brzmiały wielogłosowe bukowińskie piosenki, ale szczególnie zachwyciły nas tańce mieszkańców tego regionu – górali czadeckich. Przy okazji należy dodać, że wszyscy mieszkańcy Nowego Solońca mówią po polsku. Starsze pokolenie miejscową gwarą, a średnie i najmłodsze – przepiękną współczesną polszczyzną. Aż miło było posłuchać. Nawet ekspedientka w sklepie, Rumunka z pochodzenia, która wyszła za mąż za Polaka, też mówi po polsku. We wsi działa szkoła z polskim językiem wykładowym, do której nauczyciele zostali sprowadzeni z Polski. W okolicznych miejscowościach dzieci też uczą się polskiego, ale nie na wszystkich przedmiotach.
Przez prawie cały pobytu u rodaków na rumuńskiej Bukowinie towarzyszyli nam: pan Gerwazy Longher – wieloletni prezes Związku Polaków w Rumunii, a obecnie także deputowany do rumuńskiego parlamentu z ramienia mniejszości narodowych oraz ksiądz doktor Stanisław Kucharek, proboszcz parafii w Nowym Solońcu, który doktoryzował się w Polsce, w Krakowie. Obaj panowie wygłosili do wolontariuszy wykłady, w których przybliżyli nam historię polskiego osadnictwa i polskiej religijności na ziemi rumuńskiej. Mówił też o współczesnej sytuacji miejscowych Polaków w Rumunii. Zadziwiające jest to, iż nikt nie utrudnia im życia; ani władze jakiegokolwiek szczebla, ani rdzenni Rumuni, ani duchowni i wyznawcy innych religii. Pan poseł Longher, kiedy usłyszał nazwę naszego miasta, ucieszył się i powiedział: “znam Lubań, bywałem tam, miałem tam kuzyna, ale już nie żyje”. Oj, tak swojsko się zrobiło na tej rumuńskiej Bukowinie, jak u cioci na niedzielnym obiadku. Kiedy wymieniłam jeszcze kilka nazwisk lubaniaków, o których wiem, że mają swoje korzenie w Rumunii, usłyszałam albo: “a czy to może tych X…, którzy mieszkają za kościołem”?, albo: “a to z tych Y…z Pleszy najprawdopodobniej”.
W projekcie wzięło udział ponad 30 nauczycieli i przedstawicieli środowisk związanych ze szkołami, zarówno takich którzy od lat są działaczami pro-polonijnymi, jak i takich, którzy w akcję “Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia” dopiero wchodzą. My, “stare wygi” dzieliliśmy się z młodymi doświadczeniem i wiedzą. Od kilkunastu bowiem lat porządkujemy zapomniane polskie cmentarze na Kresach. Ja od ośmiu lat sprzątam z młodzieżą cmentarz w Kaczanówce nad Zbruczem w obwodzie tarnopolskim oraz cmentarz w Bóbrce pod Lwowem. Przed pandemią COVID-19 opieką wolontariuszy Akcji objętych było 130 polskich cmentarzy w Ukrainie. Co roku w lipcu do pracy na cmentarzach wyjeżdżało ponad tysiąc wolontariuszy z Dolnego Śląska, Opolszczyzny, ziemi lubuskiej – uczniów, studentów, nauczycieli, samorządowców, strażaków. Innym kierunkiem działań akcji “Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia” jest pomoc naszym żyjącym rodakom na Kresach, głównie w Ukrainie. W okresach przedświątecznych woziliśmy paczki żywnościowe, a teraz już stale pomagamy naszym rodakom – ofiarom wojny – leczymy, żywimy, pomagamy w odbudowie domów, jeśli trzeba, to zabieramy do Polski.
Termin realizacji projektu “Nauczyciele dla Kresów” nie był przypadkowy. Zbiega się on z doroczną kwestą akcji “Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia” prowadzoną na cmentarzach. W tym roku będziemy zbierać pieniądze na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie.
Dodać jeszcze należy, że akcją “Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” zarządza Fundacja Studio Wschód. Jest z nią także związany program “Wschód” Telewizji POLONIA.
Autor: Genowefa Tymbrowska