Trzech żołnierzy ciężko rannych w Świętoszowie
Trzech żołnierzy WP o mało się nie spaliło w armatohaubicy „Goździk” podczas sześciodniowych ćwiczeń taktycznych na poligonie w Świętoszowie. Polskie kompanie czołgów razem Niemcami ćwiczyły odpieranie ataku.
Do zapalenia samobieżnej armatohaubicy „Goździk” kalibru 122 mm doszło podczas ostatniego etapu ćwiczeń wojskowych „Borsuk 12” na poligonie w Świętoszowie. W sobotę odbyły się tam manewry z udziałem kompanii czołgów – polskiej i niemieckiej – artylerii oraz śmigłowców bojowych.
Głównym celem manewrów „Borsuk 12” było sprawdzenie zdolności 10. Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa do realizacji zadań bojowych. W trakcie ćwiczeń żołnierze musieli poradzić sobie z przemieszczeniem się brygady, prowadzeniem działań przeciwdywersyjnych, walką z taktycznym desantem powietrznym, pokonaniem przeszkody wodnej, planowaniem, organizowaniem i prowadzeniem obrony oraz natarcia. Mimo poważnego wypadku minister obrony Tomasz Siemoniak uznał ćwiczenia za udane.
Red.
Foto: GW