Miasto Świeradów Zdrój bada wszystkich mieszkańców testami na obecność koronawirusa. To pierwsza tego typu akcja w naszym kraju. Testy są darmowe, anonimowe i dobrowolne.

4,5 tysiąca testów zakupionych przez samorząd (ponieważ tyle jest mieszkańców w uzdrowisku), do każdego domu dostarczyła komenda OSP Świeradów Zdrój.

Burmistrz Świeradowa Zdroju Roland Marciniak podkreśla, że były to działania prewencyjne, która mają zapobiegać dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby. Mieszkaniec z pozytywnym wynikiem, który wykonał sobie test,  powinien zgłosić się do lekarza rodzinnego – zaznacza samorządowiec. Czy każdy to zrobił? Tego jeszcze nie wiadomo nie wiadomo, ponieważ Urząd Miejski nie będzie dysponował takimi danymi, bowiem przypadki osób które chorują na COVID-19, lekarze zgłaszają służbom sanitarnym, te zaś informują krajowe służby o przypadkach zachorowań i na samym końcu informowane są ośrodki opieki społecznej w gminach. 

Testy, które otrzymali mieszkańcy polskiej stolicy Gór Izerskich, to testy przesiewowe, które wykrywają przeciwciała IgM i IgG pokazujące, czy przeszło się zakażenie lub czy właśnie się je przechodzi. Pozwalają one na wstępne wytypowanie osób, które powinny przejść dalsze badania i izolować się od innych. Nie są uważane za bardzo dokładne, jednak nadają się do sprawdzania dużych populacji, np. pracowników firm czy mieszkańców danego obszaru.

Akcja powszechnego testowania świeradowskiej społeczności kosztowała samorząd uzdrowiska 150 tys zł.

Testy na COVID-19 są również dostępne w aptekach. Kosztują w granicach 100 zł.