Sukces kolarzy Kwisy Lubań w Pucharze Polski
W dniach 12-13 maja w Gminie Górzyca odbyła się druga edycja Pucharu Polski w kolarstwie szosowym kobiet i mężczyzn. Z dobrej strony zaprezentowali się zawodnicy teamu kolarskiego Kwisy Lubań
W skład zespołu na zawody w Górzycy weszli juniorzy młodsi Jędrzej Borowski, Adrian Górski i Patryk Kaleta oraz młodzik Damian Posmyk. Na dwudniowe zmagania złożyła się jazda indywidualna na czas, którą rozegrano wczesnym popołudniem w sobotę i wyścig ze startu wspólnego, który odbył się w niedzielny poranek. W sobotę najlepiej z czwórki naszych zawodników spisał się Damian Posmyk, który na 5 km czasówce osiągnął 10 czas. Spośród juniorów młodszych, którzy musieli pokonać dwa razy dłuższy odcinek najlepiej wypadł Jędrzej Borowski, który zajął 47 miejsce. Nieco słabiej pojechali Patryk Kaleta, który zajął 50 miejsce i Adrian Górski, który został sklasyfikowany na 51 miejscu.
W niedzielę, w niesprzyjających warunkach pogodowych, przy silnym wietrze i w przenikliwym zimnie kolarzom przyszło rywalizować w wyścigach ze startu wspólnego. Jako pierwszy na trasę swego wyścigu ruszył Damian Posmyk, który wraz z innymi młodzikami miał do pokonania dystans 39 km . W tych warunkach atmosferycznych peleton młodzików dość szybko uległ rozpadowi, a trzon stanowiła kilkunastoosobowa grupka. Na drugiej rundzie od czołowej grupki oderwał się zdecydowany faworyt Dawid Łączkiewicz z UKS KOŹMINIANKA Koźminek. Za jego plecami organizowano próby pościgu, ale współpraca nie układała się najlepiej. W efekcie jeden z najlepszych młodzików w Polsce dojechał do mety z blisko 1,5 minutową przewaga nad peletonem, w którym finiszował również i nasz zawodnik. Ostatecznie Damian zajął 12 miejsce.
Juniorzy młodsi do pokonania mieli zdecydowanie dłuższy dystans. Walczyli bowiem na trasie o długości 65 km. W tej kategorii wiekowej rywalizacja miała nieco spokojniejszy przebieg i choć nie brakowało prób ucieczek, to większą część dystansu kolarze przejechali jako zwarta grupa. Niestety bardzo pechowo ułożył się wyścig dla Jędrzeja Borowskiego, który uczestniczył w kraksie. Jej efektem były potłuczenia i … pęknięta rama, co skutecznie uniemożliwiło mu dalszą rywalizację. Szkoda, bo Jędrzej w ostatnim czasie osiąga coraz lepsze rezultaty i z pewnością stać go było na dobry wynik. Pech Jędrzeja powetował nam Patryk Kaleta, który na finiszu zajął bardzo dobre 5 miejsce! Po raz kolejny Patryk udowodnił, że w sprinterskich pojedynkach może konkurować z najlepszymi kolarzami w Polsce. Adrian Górski do mety dotarł w peletonie i sklasyfikowany został na 37 miejscu.
Puchar Polski w Górzycy, był ważnym startem dla naszych kolarzy. Poza celami treningowymi Patryk Kaleta wykonał milowy krok w kierunku zdobycia kwalifikacji do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży- najważniejszego wyścigu w sezonie.
Autor: Red