No i proszę, jak widać można!
Kilka miesięcy temu krytykowałem na tych łamach (przy okazji debiutanckiej książki Artura Grabowskiego) brak wsparcia promocyjnego dla młodych twórców z naszego regionu. A tu taka niespodzianka. Cieszę się, że krytyka może być konstruktywna i MBP szybko wyciągnęła wnioski. O czym piszę z szacunkiem i uznaniem.
Raz jeszcze powtarzam – wsparcie i pomoc należy się młodym twórcom. Pan Kilian, pani Śnieżkowska-Bielak sobie poradzą. Ja także.
Ale młode talenty w obszarze kultury, tej rozumianej szeroko, należy wyławiać, pokazywać a przede wszystkim aktywnie wspierać. Widzę już oczami wyobraźni jakąś antologię literacką twórców lubańskich (z regionu lubańskiego) z „doklejoną” do książki płytą z entuzjastycznie przyjętym filmem Bartosza Mereszki czy teatralnym spektaklem lubańskiej grupy teatralnej, a co! Odważnie i do przodu!
Podobnie może być z młodymi tłumaczami. Kilkanaście dni temu minęła 100-rocznica urodzin pochodzącego z Lubania pisarza Arno Schmidta. W zupełnym polskim zapomnieniu, choć w Niemczech było o nim ostatnio głośno (kilka artykułów prasowych, film dokumentalny na TV ARTE etc.) Można np. ogłosić konkurs dla młodych twórców-tłumaczy niełatwej acz ambitnej literatury Schmidta? To byłoby wyzwanie!

Zamiast marnować środki i wypuszczać propagandową parę w gwizdek w kontrowersyjne i samouwielbiające się projekty (choćby „Księstwo Czoszańskie”)- inwestujmy i wspierajmy młodych. I ich odważną twórczość. Długofalowo, to się wszystkim opłaci

Janusz Skowroński

PS. Cała Polska usłyszała wczoraj, jak Pani Jadzia przed laty założyła klub sportowy LKS Ząb na Podhalu. Efekt widzieliśmy w Soczi. A swoją drogą, czy ktoś z dziennikarzy dotrze do – póki co – do anonimowej kobiety, o której wypowiadał się 12-letni Kamil Stoch? Ona była pierwszą, która mu pomogła. Dziś cieszymy się wszyscy.