Schrony z Lubańskiego Wielkiego Lasu cz. 1
Śladami Bitwy Lubańskiej – z pamiętnika poszukiwacza cz. 7
Schrony z Lubańskiego Wielkiego Lasu cz. 1
Najbardziej miniaturową wersją obiektów służących ochronie pojedynczego strzelca, wartownika bądź pracownika przed ostrzałem lub atakiem lotniczym były niewielkie, żelbetowe schrony. Przed i w czasie wojny powszechnie stosowano je na terenie dużych fabryk, dworców kolejowych, urzędów administracji publicznej czy wreszcie jednostek wojskowych. Wykonane z betonowych, zbrojonych prefabrykatów, w kształcie walca o średnicy ok. 1m i wysokości 2-2,5m, z mocowaną od góry kopułą, grubością ścian ok. 15 cm stanowiły doskonałe, choć mało wygodne zabezpieczenie przed ogniem karabinowym bądź odłamkami pocisków artyleryjskich. Czy to z ziemi czy z powietrza.
Niemiecka nazwa tych obiektów to Schutzzellen lub Luftschutzzellen co można przetłumaczyć jako „kabina ochronna” lub „kabina ochrony przeciwlotniczej”. Jeśli kabina to oczywiście dla bardzo ograniczonej liczby osób, jednej, maksymalnie dwóch. Te obiekty, głównie wykorzystane jako schrony wartownicze, choć zasadniczo wymiarami i kształtem nie różniły się od siebie, to jednak przy baczniejszym przyjrzeniu posiadały odmienne detale. Główne różnice to m.in. liczba otworów przeziernikowych (2-4), które w bogatszym wykonaniu posiadały metalowe okucia i drzwiczki od wewnątrz. Również drzwi wejściowe do schronu wykonywane były z betonu lub grubej, stalowej blachy. Kopuła zwieńczająca, czyli dach miała kształt miej lub bardziej wyniosłego stożka lub była po prostu płaska.
W czasie wojny schrony typu Schutzzellen produkowała m.in. firma DYWIDAG z Drezna (nazwa od właścicieli Dyckerhoff & Widmann AG). Z folderu reklamowego widać, iż obiekt miał przeznaczenie typowo cywilne dla ochrony przed skutkami nalotu lotniczego. Schron o wadze 3.240 kg kosztował 430-480 RM.
W Lubaniu dzięki inicjatywie Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc schrony wartownicze możemy podziwiać w parku miejskim obok Baszty Brackiej. „Strzegą” wejść do ulokowanego pod parkiem schronu przeciwlotniczego, udostępnionego dla zwiedzających i stanowiącego dziś atrakcję turystyczną miasta. Jeden z tych schronów do niedawna stał jeszcze na ul. Słowackiego, przy bocznej bramie wjazdowej na teren Ośrodka Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu.
W czasie wojny w mieście zlokalizowanych było na pewno jeszcze co najmniej kilka takich obiektów. W grę wchodziły zakłady kolejowe, fabryka Gema-Werke, koszary wojskowe, okoliczne kamieniołomy tudzież inne większe zakłady pracy.
O jednym schronie typu Schutzzellen, na jaki natrafiłem na terenie Wielkiego Lasu Lubańskiego opowiada mój krótki, najnowszy film. Obiekt zlokalizowany jest pod kamieniołomem na Bukowej Górze, przy jednej z bocznych, leśnych dróg dojazdowych do kopalni.
Zastanawiam się nad sensem umiejscowienia schronu wartowniczego w tym miejscu, gdy przed wojną, a na pewno do 1936 roku nie prowadzono tam eksploracji bazaltu. W każdym razie na mapach przedwojennych nie zaznaczono tam kamieniołomu, choć w przewodniku geologiczno-krajoznawczym Lubański szlak wulkaniczny [1] mówi się o rozpoczęciu eksploracji kamienia na Bukowej Górze już w latach 1930-34.
Jeśli bacznie przyjrzeć się mapie, z miejsca gdzie stoi schron prowadzi również droga na południe, w kierunku Liściastej Góry. Tam ulokowane jest kolejne potężne złoże bazaltu (po Bukowej Górze drugie co do wielkości w Lubańskim Wielkim Lesie) i tam już przed wojną (co potwierdza Messtischblatt) wydobywano kamień. Tak więc przypuszczalnie schron stał na skrzyżowaniu dróg prowadzących do obydwu kamieniołomów, gdzie już, w niewielkiej co prawda ilości, ale jednak, wydobywano cenny kruszec.
Jarosław Ludowski
c.d.n.
[1] Lubański szlak wulkaniczny, Przewodnik geologiczno-krajoznawczy, UM Lubań, wydanie I, 2016
Zapraszam na film:
Wszystkie dotychczas zrealizowane filmy związane z II Wojenną historią Lubania można obejrzeć na moim kanale YouTube pt. Bitwa Lubańska
https://www.youtube.com/channel/UC9uY5xToaj7N1AS4MR1Khfw
lub w TV Lubań
http://tvluban.pl/luzyckie-opowiesci/