Sąd: „dyscyplinarka” dla Anety Usyk bezpodstawna!
Aneta Usyk
Aneta Usyk, która kandyduje na fotel Wójta Gminy Lubań właśnie wygrała proces, który od ponad 2 lat toczył się przed sądem w sprawie decyzji o jej zwolnieniu dyscyplinarnym z Urzędu Gminy Lubań. Sąd uznał „dyscyplinarkę” dla Anety Usyk za bezpodstawną i nie doszukał się w jej pracy żadnych nieprawidłowości. Uznał, że wszystkie obowiązki wykonywała sumiennie i w żaden sposób nie działała na szkodę władz Gminy Lubań.
Aneta Usyk na swoim profilu facebookowym odniosła się do wyroku i szczegółowo opisała całą sytuację:
„Ponad 2 lata temu zdecydowałam się kandydować na Wójta Gminy Lubań. Decyzję o kandydowaniu już parokrotnie wyjaśniałam, więc ten temat pominę,. Uważam, że w demokratycznym kraju każdy ma prawo startować w wyborach i nie powinien być z tego tytułu dyskryminowany, zastraszany, a nawet szykanowany.
Przed zarejestrowaniem kandydatów na radnych ówczesny Wójt Gminy Lubań Zbigniew Hercuń odwołał mnie ze stanowiska Zastępcy wójta, co mogę zrozumieć. Przejawem jego złej woli oraz chęci zemsty było przeniesienie mnie ze stanowiska kierownika Referatu Prawno-Administracyjnego, na okres 3 miesięcy- bo na dłużej nie mógł, na stanowisko ds. odpadów.
To tylko początek gehenny, którą zgotował mi ówczesny wójt z pomocą najbardziej oddanych pracowników. W dniu 25 października 2018 roku złożył doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Lubaniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa za rzekome usunięcie plików z komputera, serwera, i nie wiem jeszcze czego.
Przesłuchiwanie świadków, informatyków, pracowników. Ostatecznie postępowanie umorzono. Było to końcem roku 2018. To nie całe świństwo ze strony wójta w stosunku do mojej osoby. W poniedziałek, w godzinach rannych, po drugiej turze wyborów pracownik urzędu gminy dostarczył mi do domu dyscyplinarne zwolnienie z pracy pod zarzutem usunięcia plików z serwera. Kto ma chociaż minimum wiedzy informatycznej zdaje sobie sprawę, że dostęp do serwerów jest ograniczony i mają go właściwie jedynie administratorzy.
Po ponad 20 latach nienagannej pracy, a wręcz wyróżniającej (co potwierdzają okresowe oceny pracowników), bez możliwości jakiegokolwiek wyjaśnienia pożegnałam się z pracą w trybie art.52 KP. Najbardziej to przeżyli moi rodzice, a właściwie mama. Utraciłam pracę, ubezpieczenie społeczne. Wójt Gminy Lubań nie poinformował mnie o jakichkolwiek nieprawidłowościach, nie wszczął postępowania wyjaśniającego. Bez słowa wyjaśnienia stałam się osobą bezrobotną, bez możliwości rejestracji w urzędzie pracy z ubezpieczeniem społecznym.
Sprawę skierowałam do Sądu Rejonowego w Lubaniu Wydział Pracy. Pierwsza rozprawa odbyła się w styczniu 2019 roku. Wówczas obecny informatyk urzędu oświadczył, że usunęłam pliki z serwera gminnego. Na podstawie jego opinii otrzymałam dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Jak się później okaże osoba ta nie posiada żadnego wykształcenia informatycznego, ponieważ jest elektrykiem. Wójt Gminy Lubań Zbigniew Hercuń nie potrafił dookreślić kiedy powziął informację o usunięciu plików.
Kolejna pracownica doskonale wiedziała, że 15 września byłam przy biurku informatyka gdzie mogłam usuwać pliki, ale nie wiedziała kiedy o tym poinformowała Wójta. Następna oddana wójtowi oświadczyła, że po uruchomieniu mojego komputera nie było na nim żadnych plików. Pamiętała, że uczyniła to 18 września 2018 roku, ale nie wiedziała już kiedy o tym fakcie powiedziała Wójtowi. Swoje zdumienie tą sprawą wyraził sędzia, że wszyscy doskonale pamiętają co do minuty kiedy ja coś robiłam, ale nikt nie potrafi dookreślić kiedy to zgłosił wójtowi.
Ich zeznania zdecydowanie różniły się od moich oraz pracującego wówczas do końca października 2018 roku informatyka. Z uwagi na rozbieżność zeznań – Sąd powołał biegłego do oceny czy usunięto pliki z serwera, czy wytworzone przeze mnie pliki są w elektronicznym obiegu dokumentów.
Na kolejną rozprawę czekałam ponad dwa lata. Proszę sobie wyobrazić jak trudno jest znaleźć pracę ze zwolnieniem dyscyplinarnym. Z dzisiejszego punktu widzenia wiem, o co w tym wszystkim chodziło. Pozbyć się mnie z urzędu za wszelką cenę z „wilczym biletem”, abym nie mogła podjąć pracy. Ekspertyza biegłych zmiażdżyła zarzuty Wójta Gminy Lubań w stosunku do mojej osoby. Pokazała krętactwa, dorabianie dokumentów, niekompetencję pracowników. Na dowód zacytuje kilka fragmentów ekspertyzy:
1) „25.10.2018 (karta 26) Wójt Gminy Lubań składa w Prokuraturze Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Panią Anetę Usyk. W tym momencie od ponad miesiąca (18.09.2018-25.10.2018) Wójt wiedział, że na komputerze służbowym Pani Anety Usyk „nie ma plików” wytworzonych przez użytkownika i wiedział też, że „dane wyjątkowo z tego komputera nie były archiwizowane”. Dopiero następnego dnia wiedza w tym zakresie zostanie uszczegółowiona notatką nowego Administratora. To dość zastanawiające, że kolejność wydarzeń jest właśnie taka – najpierw zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a dopiero dzień potem sporządzenie dokumentacji na tę okoliczność (stwierdzonych nieprawidłowości)”;
2) „26.10.2018 (karta 18- notatka) Pana xy przedstawiający się jako „informatyk UG w Lubaniu”, pisze: W dniu 26 października 2018 roku na polecenie Wójta Gminy (…) sprawdziłem czy są archiwizowane kopie bezpieczeństwa z komputera Pani Anety Usyk na serwerze w Urzędzie Gminy. W wyniku sprawdzania w katalogu z danymi znajdowały się dwa pliki skompensowanego archiwum o bardzo małej wielkości. W związku z powyższym stwierdzam, że dane zostały skasowane lub archiwum nie było wcześniej robione.
Ten dokument wydaje się być fundamentem zarzutów stawianych powódce przez pracodawcę. Z dokumentu tego nie wynika kiedy ( w jakim dniu i z jakiego powodu) Wójt wydał polecenie Administratorowi, by ten sprawdził stan danych świadczących o świadczeniu pracy przez Anetę Usyk. Z dokumentu tego wynika, że sprawdzenie to zostało dokonane w dniu 26.10.2018 i w tym samym dniu Pan xy sporządza notatkę na tą okoliczność. Szokujące, że autorem jest osoba zatrudniona na stanowisku informatyka. Wprawdzie xy nie ma formalnie wykształcenia informatycznego (jest technikiem elektrykiem), ale niezależnie od formalnego wykształcenia musi przecież znać się na informatyce, skoro takie stanowisko (informatyka z uprawnieniami Administratora) otrzymał w Urzędzie Gminy”;
3) 27.11.2018 Pani xx sporządza notatkę (karta 29) na okoliczność zdarzenia, w którym dwukrotnie widziała w dniu 15.09.2018 w godz. 9:00-10.00 powódkę, która siedziała przy biurku informatyka i używała jego klawiatury, a sam informatyk stał koło drzwi. W czasie, gdy powstaje ta notatka, Administratorem (drugim, równolegle do zz) jest już pan xy. Urząd Gminy nie wskazuje jednak zz jako współodpowiedzialnego za zaistniałą sytuację. Próżno też szukać informacji na temat jego zwolnienia dyscyplinarnego z pracy. Wydawałoby się logicznym, że (rzekomo) współodpowiedzialny za tak poważne naruszenie prawa i konspirujący z osobą oskarżoną o popełnienie czynu przestępczego, również powinna być pociągnięty do odpowiedzialności. Dziwi fakt, że notatka ta została sporządzona przez Panią xx dopiero 7 dni po otrzymaniu przez Urząd Gminy pozwu w niniejszej sprawie i że nie pamiętała o tym w momencie składania zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, ani też nie przypomniała sobie o tym, gdy zwalniano dyscyplinarnie p. A. Usyk”;
4) „Nie ma sensu przytaczać tych wszystkich wypowiedzi, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że wszyscy (zapytani) zgodnie twierdzą, że elektroniczny obieg dokumentów el-Dok jest obowiązkowy od 2011 roku i dokumenty powinny właśnie tak być tworzone, a jednak nie wszystkie dokumenty są tak tworzone. Przykładem dokumentów wytworzonych poza systemem el-Dok są niemal wszystkie ( z wyjątkiem dwóch opatrzonych kodami kreskowymi) dokumenty zawarte w aktach a sporządzonych w UG w Lubaniu w sprawie Pani Usyk”;
5) „W pierwszej kolejności należy zauważyć, że program Ms Outlook ma zapisanych duże ilości korespondencji, nie jest ona w żaden sposób ukryta, ani usunięta, jedynie na pierwszy rzut oka może się wydawać, że program jest pusty ( że nie zawiera danych), ponieważ cała korespondencja jest skrupulatnie posortowana w podfolderach tematycznych i nic nie znajduje się w skrzynce odbiorczej. Najprawdopodobniej w momencie wykonywania inspekcji, wykonano ją bardzo pobieżnie i nie dostrzeżono obecności różnych katalogów, uznając, że program został opróżniony”;
6) „Z całą pewnością nie nastąpiło usunięcie danych z serwera archiwizacji ( w zakresie danych archiwizowanych przez program Cobian Backup 11 w roku 2018 i w czasie, kiedy powódka pracowała na dowodowym komputerze), ponieważ dane te nigdy tam nie trafiły. Jeśli chodzi o dane z serwera el-Dok, to zgodnie ze specyfikacją produktu, żaden z pracowników UG w Lubaniu nie posiada uprawnień, aby w sposób kontrolowany przez siebie usuwać wybrane dane z tego systemu w taki sposób, aby nie zostało to w systemie odnotowane. El-Dok szyfruje wprowadzane dane”.
24 lutego 2021 roku odbyła się rozprawa podczas której zapadł wyrok. Zostałam uniewinniona z postawionego zarzutu. Sędzia uzasadniając wyrok wskazał, że ekspertyza jednoznacznie wskazała, iż nie usunęłam żadnych plików z serwera, a to właśnie mi zarzucono i z tego tytułu zostałam zwolniona z pracy w trybie dyscyplinarnym.
Podkreślił, że mogłam usunąć pliki z komputera, ale ekspertyza wykazała, że nie ja to uczyniłam, ale administrator. Usunięte pliki nie były istotne z punktu widzenia pracodawcy i tym samym nie kwalifikowałoby się to do zwolnienia z art. 52 KP. Idąc dalej sąd wskazał, że Wójt przed sądem lawirował kiedy miał wskazać czas, w którym dowiedział się o rzekomym usunięciu plików.
Z akt prokuratury, a dokładnie doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa Wójt oświadczył, iż w dniu 18 września 2018 roku powziął informację o usuniętych plikach z komputera. Zwolnienie w trybie art. 52 KP (zwolnienie dyscyplinarne) można zastosować w ciągu 30 dni od dnia powzięcia informacji o ciężkim naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych.
W przypadku mojej sprawy należało to zrobić do 18 października 2018 roku, a faktycznie dostarczono mi zwolnienie w dniu 5 listopada 2018 roku. Sąd podkreślił, że przez ponad miesiąc w tej sprawie nic nie robiono. Dopiero po poznaniu wyników wyborów, w dniu po II turze wyborów dostarczono mi zwolnienie z pracy bez wypowiedzenia. Tym samym, niezależnie co bym zrobiła, to nie zachowano wymogu formalnego i na tej podstawie byłabym również uniewinniona. Ostatecznie zasądzono odszkodowanie, ale przede wszystkim urząd gminy obciążono kosztami postępowania sądowego i wykonania ekspertyzy.
W tej sprawie chęć zemsty, poniżenia, dyskredytacji Wójta Gminy Lubań Zbigniewa Hercunia w stosunku do mojej osoby wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem. Wysłuchanie złych doradców naraziło poniesienia wysokich kosztów z budżetu gminy, za co zapłacą wszyscy mieszkańcy.
Na podstawie tej sprawy można się tylko domyślać o prawdziwych powodach rezygnacji z mandatu radnego Z Pisarzowic reprezentującego mój komitet wyborczy, gdy jego córka była i jest zatrudniona w jednostce organizacyjnej gminy.
Dzisiaj z perspektywy upływu ponad dwóch lat oraz zakończonego postępowania sądowego chciałabym podziękować byłemu informatykowi urzędu gminy, że nie dał się w ciągnąć w intrygę Wójta Gminy Lubań i zeznawał zgodnie ze stanem faktycznym. Mam nadzieję, że wszystkie osoby, które dały się zmanipulować Wójtowi dosięgnie sprawiedliwość.
Powyższe dowodzi jaką cenę musiałam ponieść za kandydowanie na Wójta Gminy Lubań. Postępowanie Wójta, z uwagi na jego wieczne odejście, pozostawię bez komentarza.
Aneta Usyk„
Opracował:
Andrzej Ploch
W swoim stylu Wójt Zbigniew Hercuń podziękował za 8 lat pracy Pani Anety, która nie szczędząc sił pracowała na jego sukcesy. Po odejściu Pani Anety zachowywał się jak nieporadny urzędnik a nie Wójt Gminy. Jego zachowanie na sesjach Rady Gminy świadczyło o jego osobowości, … i można by wymienić jeszcze wiele jego negatywnych przywar ale ze względu, że o zmarłych nie należy pisać źle to od tego zamiaru od stompie.
… dostał najwyższą karę. Podać urzędników, którzy składali fałszywe zeznania do sądu. Zażądać zwrotu kosztów od łamiących prawo urzędników, dlaczego podatnicy mają ponosić koszty, za fałszerstwa i oczernianie? Zobaczymy jak zachowa się obecny wójt, jakie wyciągnie konsekwencje.
widać urzędnicy uczyli się od najlepszych ;)) i mają rozeznanie jak to w sądach jest:))
Ciekawe w tej sprawie również doradzała córka.
Dziwię się, że w ramach szeroko pojętego obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej ten artykuł prasowy nie został jeszcze opublikowany na konkurencyjnym portalu eluban. Po lekturze tego materiału zrozumiałem motywacje i zachowanie Pani Anety. Dopóki była potrzebna i ciężko pracowała wszystko było dobrze, kiedy stała się niewygodna została wrogiem. Życzę zwycięstwa.
Obiektywizm i rzetelność elu… dobry żart.Służebność, jednostronne oddanie, to owszem.
Może św. Pamięci wójt A nie ówczesny i ówczesny
no to idealny moment na takie oświadczenia. widze, że ktoś próbuje za wszelką cenę oczernić w ostatniej chwili innych kandydatów i łapie się czego może.
jakby pani od razu stawiała sprawe jasno i traktowałą innych ludzi w porzadku, to może nie byłoby sie z czego tłumaczyć. a teraz fajnie jest kogoś oskarżyć, jak już nie może sie bronić… 😉
A który z kandydatów został oczerniony?
Kto oczernią? Sąd, który […]
===
Anonimowo nie można.
Moderator