Rodzina z wojennego Donbasu już w Lubaniu
W Sali Rajców ratusza lubańscy samorządowcy oraz kierownictwo OSS SG, przywitali rodzinę polskiego pochodzenia ewakuowaną z objętego wojną Donbasu na Ukrainie, która osiedliła się mieście. W uroczystości uczestniczył również szef Straży Granicznej gen.dyw. Dominik Tracz.
Po przywitaniu przesiedleńców – Natalii i Michała Mudriewskich oraz ich dwoje dzieci – Marka i Dawida, którzy w Lubaniu znaleźli swój drugi dom którzy przybyli do Lubania dzięki wspólnej inicjatywie Komendanta Ośrodka Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej Marka Woszczatyńskiego oraz Burmistrza Lubania Arkadiusza Słowińskiego, odczytano list wiceszefowej MSW Teresy Piotrowskiej, w którym podziękowała władzom i mieszkańcom miasta oraz przedstawicielom Straży Granicznej za ogromne zaangażowanie w pomoc osobom ewakuowanym z terenów wschodniej Ukrainy, objętych działaniami wojennymi. Komendant Główny Straży Granicznej generał Dominik Tracz podziękował Komendantowi Ośrodka Szkoleń Specjalistycznych SG, a także Burmistrzowi Miasta Lubań za pomoc i wsparcie w zapewnieniu miejsca pracy w OSS SG oraz przydzieleniu mieszkania dla rodziny z Donbasu. Podczas spotkania Burmistrz Miasta Lubania uroczyście wręczył nowym mieszkańcom naszego miasta klucze do mieszkania.
– Tam nie mogliśmy zostać – opowiada pani Natalia. – Rosjanie mówią “konflikt” a to jest po prostu wojna. Nie ma lekarstw dla dzieci, brakuje jedzenia. Lubań jest bardzo ładny, podoba się nam, że jest tu tak wiele zabytków. Od razu poszłam też do kościoła. Dziękowałam Bogu, a łzy płynęły mi po policzkach – dodaje.
Państwo Mudriewscy byli w grupie 200 osób polskiego pochodzenia, ewakuowanych z Donbasu na początku roku przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Teraz chcą rozpocząć nowe życie w Polsce, z dala od niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą wojna na Ukrainie. Uchodźcom z Donbasu lubański samorząd zapewnił mieszkanie, a Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu zaoferował pracę – Natalia będzie tu lektorką języka ukraińskiego i angielskiego, a Michał informatykiem.
– Kto ma lepiej zrozumieć ludzi uciekających przed wojną niż my, potomkowie przesiedleńców zza Buga, którzy kiedyś musieli porzucić wszystko, bo zmusiła ich do tego historia? Tym ludziom trzeba zapewnić niezbędną pomoc podczas długotrwałego i trudnego procesu osiedlania się i adaptacji – mówi Arkadiusz Słowiński, Burmistrz Miasta Lubań. – Nakazuje to nasza przyzwoitość, solidarność. Za kilka lat, podobnie jak sprzed laty przybysze z Kazachstanu, wtopią się w naszą społeczność, będą ją z nami tworzyć.
Pomoc dla polskich rodzin znajdujących się w takiej samej sytuacji zaoferowały również m.in. Orzysz, Biała Podlaska, Świdnica, Wieluń, Sopot, Bydgoszcz, Wrocław, Zielona Góra i Wałbrzych.
PR/FOTO:ŁCR/OSS SG
Cóż dodać. To zapewne kropla w morzu potrzeb, ale jednak.
Słowa i łzy tej kobiety niech starczą za komentarz.
Mało kto zdaje sobie sprawę o bezprawiu panującym w strefie konfliktu. To raj dla najemników. Mogą wszystko i z tego korzystają.
A ja bym się tak nie ekscytowała. Trzeba pamiętać że masa ludzi w Lubaniu nie ma pracy i mieszkania. Nikt się nie zastanowił nad tym, że oni również chcieliby dostać taką szansę?
Ta hipotetyczna, bo przecież nie rzeczywista, masa ludzi w Lubaniu ma znacznie większe możliwości poprawy swojego losu. To są zupełnie odmienne sytuacje, nieporównywalne.
Wystarczy obejrzeć kilka filmów na You Tube czy poszperać na forach jak w realu wygląda “konflikt” na Ukrainie.
Tu się nie ma nad czym zastanawiać, tu trzeba działać i chwała decydentom (nawet jeśli w jakiejś mierze jest to działanie pod publiczkę), że takie działanie podjęli.
W jakiejś mierze? W 100% pod publiczkę. Nie podważam zasadności pomocy tym ludziom, ale czy te słodkie zdjęcia i całe show były konieczne? Nie wystarczyłaby zwykła informacja, że miasto Lubań pomogło uchodźcom? I jeszcze wizyta Komendanta Głównego. Żałosne. Następnych gości z Ukrainy będzie w Lubaniu witał Prezydent Polski.