Olszyna zrujnowana po wczorajszej powodzi
Woda rzeki Olszówki w Olszynie już opadła i odsłoniła zniszczone drogi, zalane domy i zerwane mosty. Akcja ratunkowa trwała do późnych godzin nocnych. Kilkadziesiąt osób zostało ewakuowanych. Niektórzy stracili cały dorobek swojego życia.
Gwałtowna ulewa, która trwała zaledwie kilkadziesiąt minut zamieniła rzekę Olszówkę przepływającą przez Olszynę w rwący ulicami miasteczka potok. W kilka minut, woda sięgała już I piętra budynków. Mieszkańcy żeby się ratować uciekali na wyższe piętra. Wody niewielkiej Olszówki dokonały takich spustoszeń, że teraz miasteczko wygląda jak po przejściu tajfunu. – Ulicami płynęły meble, drzewa, śmieci – relacjonują świadkowie nawałnicy. Zniszczonych jest między innymi kilka mostów, nieprzejezdne są też niektóre ulice w Olszynie. Zalane są też sklepy, restauracje, szkoła, urząd miasta i dziesiątki mieszkań. – Mieszkańcy niektórych domów po prostu nie mogą z nich wyjść, bo nastąpiła ogromna dewastacja infrastruktury – mówi Leszek Leśko, burmistrz Olszyny i dodaje że szkód nie da się usunąć bez pomocy państwa. Przebiegająca przez Olszynę drogę krajową nr.30 została zamknięta dla ruchu przez policję jeszcze w czasie nawałnicy, ponieważ ona również została zalana na kilkukilometrowym odcinku. – To jest straszne, w mieście, tu gdzie najbardziej zalało mieszka dużo ludzi starszych, ja nie mam pojęcia jak oni sobie z tym wszystkim poradzą, pozalewało im mieszkania, stracili wszystko co mieli. Ta powódź, która nas dotknęła w 2010 roku, to był przysłowiowy pikuś przy tym co jest teraz. – mówi Robert, mieszkaniec Olszyny który pomagał w ewakuacji zalanych mieszkańców.
W Olszynie rozpoczyna się akcja usuwania skutków powodzi, która potrwa co najmniej kilka dni. Strażacy pracowali przez całą noc, zabezpieczając budynki i wypompowując wodę z piwnic. Dzisiaj do Olszyny ma przyjechać wojewoda dolnośląski. Straty mieszkańców i miasta będą się liczyć milionach złotych.
Autor: Sławomir Piguła