Odwołają wójta i Radę Gminy w Platerówce?
Część mieszkańców najmniejszej i najbiedniejszej polskiej gminy – Platerówki, chce w referendum odwołać wójta Krzysztofa Halickiego i Radę Gminy. Głosowanie zaplanowano na 10 lutego.
Aby referendum było ważne, za odwołaniem Krzysztofa Halickiego musi opowiedzieć się 513 uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, a w przypadku odwołania RG co najmniej 514. Grupa inicjatywna, która doprowadziła do referendum uważa, że władze nie mają pomysłu na rozwój gminy i podsycają konflikty wśród mieszkańców. Krzysztof Halicki temu zaprzecza i twierdzi , że dużym zastrzykiem finansowym dla Platerówki miał być pomysł budowy farm wiatrowych. Bo po pierwsze zarabiali by mieszkańcy, na których gruntach turbiny by powstały, a po drugie do kasy gminy trafiałoby co roku dodatkowe 2 mln. zł, co przy budżecie Platerówki, który wynosi niespełna 4mln. zł wydaje się być sumą bajońską, która pozwoliłaby na inwestycje i rozkwit tej malowniczej gminy. Wiatraków jednak nie będzie, bo o tym również zdecydowała część mieszkańców w referendum. – Odwołanie Halickiego i Rady w moim przekonaniu niczego nie zmieni. Władzę obejmą ci, którzy teraz chcą głowy obecnego wójta a w gminie i tak nic się nie zmieni. Bo żeby rozwijać zubożałe gminy pokroju Platerówki, potrzebne są programy rządowe a nie grupy inicjatywne, których pomysł na gminę to głównie nienawiść do wójta i chęć objęcia władzy – mówi pragnący zachować anonimowość mieszkaniec Platerówki.
Platerówka jest gminą zamieszkiwaną przez 1700 osób. Położona 12 km na zachód od Lubania składa się z czterech miejscowości: Zalipie, Włosień, Platerówka i Przylasek. Na terenie gminy znajduje się Zespół Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych, pomnik przyrody jakim jest wzgórze Czubatka i zrujnowany kompleks pałacowy, który częściowo spłonął na początku lat 80 XX w.
Autor: Sławomir Piguła
Albo ja nie umiem liczyć, albo jest to ciągle powielane to samo kłamstwo, skąd bierzecie 2 mln zł podatku, wiadomo, że podatek liczony jest od podstawy i fundamentu, jeżeli więc ich koszt jest ok 500tys (co jest grubo zawyżone) od jednej sztuki, to podatek od jednego wiatraka wyniesie ok 10tys, więc na 2mln trzeba postawić 200 wiatraków, a miało ich być chyba 35. Jeżeli się mylę poprawcie mnie i wytłumaczcie, bo na razie mieszkańców którzy powiedzieli NIE wiatrakom przedstawia się jako zacofańców.
Ilość inwestycji za pieniądze pozyskane z zewnątrz na rozwój gminy przez czas kadencji obecnego wójta można policzyć na palcach jednej ręki, “lepiej nie robić bo może się nie uda”, niechęć do współpracy z mieszkańcami, zrzucanie obowiązku interweniowania w różnych sprawach na radnych, bo przecież sami mogą dzwonić do firm i instytucji, wycofywanie pieniędzy na różne inwestycje, albo dzielenie ich kiedy przeznaczone były na jakiś cel i wywoływanie w ten sposób waśni wśród mieszkańców.
Jak Pan Wójt nie potrafi uszanować woli mieszkańców odnośnie budowy farm wiatrowych to powinien dać się zweryfikować demokracji. Ponadto rozwój nie polega na postawieniu molochów i kasa leci jak śmigło, ale chociażby na wykorzystaniu w czasie przyznanych środków, bez ich zwracania jako niewykorzystane. Najlepiej jest nie mieszkać w gminie, ale stawiać wiatraki, a jak gmina zarobi to i o Wójcie nie zapomni. Szanujcie demokrację!
Moim zdaniem jeden z członków grupy inicjatywnej nie zarobił na budowie farm wiatrowych, jednakże bardzo dużo stracił. Stracił pieniędzy na zakup ziemi, na której myślał że powstanie owa farma wiatrowa ale nic z tego nie wyszło bo na Jego gruncie , w który zainwestował nie ma tuneli wiatrowych. I to doprowadziło do zawisłości tego Pana bo jeżeli on nic z tego nie będzie miał to dlaczego inni mają czerpać korzyści z wiatraków. Niektórzy nie mogą pogodzić się ze stratą i dlatego też aby wynagrodzić sobie chociaż trochę porażkę jaka ponieśli zaczęli walkę z wiatrakami i osobami zarządzającymi Gminą.
mieszkańcu ,albo wiesz i kłamiesz,albo nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz,nie wiatrakom powiedziała większość ,a nie jeden z członków grupy inicjatywnej ,to obecny wójt i jego ośmiu radnych ,28-07-2008,rozpoczęło upadek gminych i dziury w kieszeniach mieszkańców ,uchwalając budowę kanalizacji w obecnej formie,obecny wójt większość prac na terenie gminy zleca firmom zewnętrznym,albo swoim znajomym i rodzinie,prace i remonty na terenie gminy prowadzone są w sposób tandetny ,bez nadzoru pracowników gminy.Obecny wójt to notoryczny kłamca,manipuluje i przeinacza fakty i dane.Rozmawiając z nim należałoby włączyć dyktafon,ponieważ jeżeli rozmowa nie jest dla niego korzystna przeinaczy ją.
Kurczę, myślałem że dobry chłop ten wójt. Z oczu mu raczej patrzy pozytywnie