O górniczych tajemnicach po raz czwarty
W najbliższą niedzielę 8. czerwca w Zespole Pałacowo-Parkowym w Zarębie odbędzie się kolejna odsłona corocznej imprezy przypominającej dzieje górnictwa węgla brunatnego na naszych ziemiach. To przypominanie ciekawej historii, zwłaszcza, że żyją jeszcze świadkowie tamtych wydarzeń, odnajdywane są pamiątki i dokumenty, poznawane nowe fakty. Przypomnijmy, że odbudowane głębinowe kopalnie węgla brunatnego po II wojnie światowej, na polskich już Górnych Łużycach prosperowały w najlepsze. Wydawało się, że tzw. nowa Ameryka na Łużycach, zjawisko jeszcze na przełomie XIX i XX wieku przyrównane do słynnej amerykańskiej gorączki złota, miało nie mieć końca. Tak, jak i pokłady węgla. Brunatnego skarbu, którego miało tu wystarczyć na długie lata po zakończeniu wojny. Życie potoczyło się jednak inaczej…
O tym wszystkim będziemy się mogli przekonać już podczas najbliższej niedzieli. Przyjadą goście – górnicy z Niemiec, grupa regionalistów z Węglińca dokumentująca dzieje kopalni „Lubań-Kaławsk” a przede wszystkim praprawnuczka ostatnich właścicieli siekierczyńsko-zarębiańskich kopalni.
Janusz Skowroński
Szczegóły na plakacie: