Maria Poroszina w roli matki Anny German
W piątek 22 lutego TVP1 wyemitowała pierwszy odcinek serialu biograficznego „Anna German”. Serial spotkał się z ogromnym zainteresowaniem widzów. Przed telewizorami nastawionymi na Jedynkę zasiadło aż 6,35 mln widzów. To rekord! Serial produkcji polsko-rosyjsko-ukraińsko-chorwackiej zaplanowany na 10 odcinków zapowiada się niezwykle interesująco. Pierwsze cztery odcinki opowiadają o dzieciństwie późniejszej piosenkarki.
Urodzona w 1936 roku w Uzbekistanie Anna German zrobiła międzynarodową karierę w latach 60. i 70. Na swoim koncie ma liczne nagrody festiwali opolskich, w Sopocie, zdobyte podczas występów zagranicznych. Jako jedyna polska artystka zaśpiewała w San Remo, a także jako pierwsza cudzoziemka wystąpiła na XV Festiwalu Piosenki Neapolitańskiej. Jej popularności we Włoszech dowodzi chociażby trzyletni kontrakt fonograficzny z włoską wytwórnią CDI. German, z racji swojego miejsca urodzenia, nagrywała też wiele piosenek po rosyjsku – w ZSRR zdobyła ogromną popularność, nawet większą niż w Polsce. Sukcesy zawdzięczała wyjątkowym predyspozycjom głosowym. Aksamitny i słowiczy głos, w połączeniu z lirycznymi i nastrojowymi piosenkami, do dziś pozostały w pamięci wielu Polaków, głównie jednak starszego pokolenia. Praktycznie od lat 80. niewiele się mówiło w Polsce o tej artystce. Właściwie zapomniana w mediach, pomimo kręgu stałych wielbicieli, praktycznie nie istnieje w świadomości młodszego pokolenia.
Serial reżyserują Polak Waldemar Krzystek i Rosjanin Aleksandr Timienko. W roli głównej występuje pochodząca z Wilna polska aktorka Joanna Moro. Nas szczególnie zainteresowała znakomita rosyjska aktorka Maria Poroszina, grająca od pierwszego odcinka matkę piosenkarki. Mama, Irma Martens pochodziła z osiadłej na Żuławach rodziny holenderskich osadników, menonitów. Martensowie wyemigrowali pod naporem pruskim z Żuław do Rosji. Ojciec Anny German był z pochodzenia Niemcem z będącej wówczas pod zaborem rosyjskim Łodzi. Koleje losu zaprowadziły Germanów (tak naprawdę Hörmannów) do ZSRR, Republiki Uzbeckiej.
Ciekawostką jest to, że Marię Poroszinę (fot. z lewej) gościliśmy w 2011 roku na naszym zamku Czocha. Aktorka grała u Leny Nikołajewej, która reżyserowała tu serial telewizyjny „Norymberga”. W serialu pojawiały się uwikłane wątki losu aktorki Olgi Czechowej (granej przez Poroszinę), o której coraz więcej wiadomo, m.in. o jej kontaktach z Berią czy Stalinem. Czechowa do dziś pozostaje postacią zagadkową. Dzięki Lenie Nikołajewej miałem wówczas okazję zamienić kilka słów z Maszą Porosziną i przyjrzeć się… wiernej charakteryzacji aktorki, przygotowywanej do kolejnej sceny. Obok leżało kilka fotosów „oryginalnej” Czechowej. Rosjanie w filmie zawsze dbają o detale i szczegóły. Oceńcie zresztą sami, czego dokonywała mistrzyni charakteryzacji postaci Natalia Krymska.
Serialu „Norymberga” nigdy nie pokazała polska telewizja. Dobrze, że w przypadku „Anny German” jest inaczej. A drugi odcinek zostanie wyemitowany już w najbliższy piątek, 1 marca. Irmie Germanowej z matką i małą Anią udaje się dotrzeć do Taszkientu. Starają się czegokolwiek dowiedzieć o ojcu Ani. Irma zjawia się w siedzibie tamtejszego NKWD…
Janusz Skowroński
to wspaniała produkcja, dobrze, że w końcu dotarła i do nas. dobrze jest poznawać nowe talenty a pani Maria sprawdziła się w roli Irmy i z niecierpliwością czekam na odc 3. żeby zobaczyć jak rozwinie się wątek jej uczucia do przystojnego Polaka :).
Jeśli jest pani bardzo ciekawa, to od dawna cały serial w wersji rosyjskojęzycznej jest dostępny na YouTube. To piękne, że ktoś zrobił ten wzruszający film.