Kraj. Uroczystości Dnia Wszystkich Świętych

W dawnych czasach Dzień Wszystkich Świętych był uroczystością radosną. Podkreślał to biały kolor szat liturgicznych, używanych w tym dniu podczas Mszy świętej. Natomiast Dzień Zaduszny został wprowadzony do liturgii Kościoła dopiero w X wieku. Zaczęto wtedy sprawować Msze żałobne za dusze zmarłych, jako przeciwwagę dla powszechnych w Europie pogańskich obrzędów zadusznych.
W noc zaduszną, aż do świtu na cmentarzach, rozstajach i w obejściach rozniecano ogniska, których zadaniem było wskazywanie drogi błąkającym się duszom. Popularne było również palenie ognisk na mogiłach samobójców i ludzi zmarłych tragicznie, którzy zwykle byli grzebani za murem cmentarnym. Chrust na te ogniska składano w ciągu całego roku (ten, kto przechodził obok, kładł obok grobu gałązkę i w ten sposób tworzył się stos do spalenia w noc zaduszną). Wierzono, że ogień palony na grobach samobójców ma moc oczyszczającą umarłych, daje również ochronę żywym przed złymi mocami, które mogły być obecne w takich miejscach.
Dzisiaj wszystko wygląda inaczej. Dawne praktyki zostały zastąpione kwiatami i palonymi na grobach zniczami. W przeszłości wierzono, że do rozniecanych na grobach ognisk podchodzą błąkające się po ziemi dusze zmarłych gwałtowną śmiercią, zwłaszcza samobójczą. Płomień miał być szczególną pomocą dla cierpiących dusz. W naszych czasach zapalane na grobach znicze są symbolem żywej pamięci o zmarłych, symbolizują też Chrystusa i wiekuistą światłość. Składa się też ofiary na tzw. Wypominki, wypisując imiona zmarłych na kartkach i prosząc, by cały Kościół modlił się za nich.
Dzień Wszystkich Świętych w Polsce jest ustawowo wolnym dniem od pracy i świętem kościelnym. Był również nim za czasów PRL. Nasi najbliżsi sąsiedzi czyli Niemcy i Czesi, nie świętują go tak jak my. Jest to u nich normalny dzień pracy. Rzadko też w tym dniu odwiedzają groby swoich zmarłych.
W noc zaduszną, aż do świtu na cmentarzach, rozstajach i w obejściach rozniecano ogniska, których zadaniem było wskazywanie drogi błąkającym się duszom. Popularne było również palenie ognisk na mogiłach samobójców i ludzi zmarłych tragicznie, którzy zwykle byli grzebani za murem cmentarnym. Chrust na te ogniska składano w ciągu całego roku (ten, kto przechodził obok, kładł obok grobu gałązkę i w ten sposób tworzył się stos do spalenia w noc zaduszną). Wierzono, że ogień palony na grobach samobójców ma moc oczyszczającą umarłych, daje również ochronę żywym przed złymi mocami, które mogły być obecne w takich miejscach.
Dzisiaj wszystko wygląda inaczej. Dawne praktyki zostały zastąpione kwiatami i palonymi na grobach zniczami. W przeszłości wierzono, że do rozniecanych na grobach ognisk podchodzą błąkające się po ziemi dusze zmarłych gwałtowną śmiercią, zwłaszcza samobójczą. Płomień miał być szczególną pomocą dla cierpiących dusz. W naszych czasach zapalane na grobach znicze są symbolem żywej pamięci o zmarłych, symbolizują też Chrystusa i wiekuistą światłość. Składa się też ofiary na tzw. Wypominki, wypisując imiona zmarłych na kartkach i prosząc, by cały Kościół modlił się za nich.
Dzień Wszystkich Świętych w Polsce jest ustawowo wolnym dniem od pracy i świętem kościelnym. Był również nim za czasów PRL. Nasi najbliżsi sąsiedzi czyli Niemcy i Czesi, nie świętują go tak jak my. Jest to u nich normalny dzień pracy. Rzadko też w tym dniu odwiedzają groby swoich zmarłych.
Oprac. Sławomir Piguła