Kraj. 85 rocznica zbrodni katyńskiej (WIDEO)
Ekshumowane w Katyniu zwłoki polskiego majora
Na początku 1940 roku, sowieckie władze zdecydowały o zamordowaniu polskich jeńców wojennych. 2 marca 1940 r. szef NKWD Ławrientij Beria skierował do Józefa Stalina notatkę, w której jeńców określono jako „wrogów ZSRR” i zaproponował ich rozstrzelenie. Rozpoczęto je kilka dni później. W niedzielę 13 kwietnia br. w Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej obchodziliśmy 85 rocznicę dramatu, w którym z rąk zabójców w mundurach radzieckiej bezpieki zginęło ponad 21 tysięcy oficerów Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza i ówczesnej Policji Państwowej oraz urzędników różnego szczebla, pracowników wymiaru sprawiedliwości, nauczycieli oraz działaczy społecznych i politycznych.
Geneza zbrodni katyńskiej
17 września 1939 r. broniąca się przed napaścią Niemiec Polska została zdradziecko zaatakowana przez sowiecką Rosję. Agresja ze wschodu była konsekwencją paktu Ribbentrop – Mołotow, zawartego 23 sierpnia 1939 r.
Do sowieckiej niewoli trafiło ponad 200 tys. polskich jeńców. Szeregowych po relatywnie krótkim czasie zwolniono. Część trafiła do obozów pracy. Polskich oficerów Sowieci zamknęli w specjalnych obozach NKWD w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Trafiło tam wielu generałów, m.in. Mieczysław Smorawiński, Bronisław Bohaterewicz, Stanisław Haller, Franciszek Sikorski. Wśród osadzonych znaleźli się także funkcjonariusze mundurowi, szczególnie Policji Państwowej. Zapowiedzią tego, jak zostaną potraktowani polscy jeńcy było wydarzenie z 22 września – Sowieci bez litości zastrzelili gen. Józefa Olszynę-Wilczyńskiego, który wpadł w ich ręce.
W obozach NKWD prowadzono działalność propagandową i agitację. Polscy oficerowie byli poddawani przesłuchaniom. Działaniami tymi kierowali specjalnie wydelegowani do obozów sowieccy funkcjonariusze. Starali się zwerbować Polaków do współpracy, ale zdecydowana większość odmówiła. Nieliczni oficerowie, którzy przystali na sowieckie warunki mieli być wykorzystani w obozach jako agentura, a w przyszłości przy tworzeniu jednostek wojskowych współpracujących z Sowietami.
Odkryty masowy grób polskich oficerów w Katyniu
Propozycja Berii i decyzja Politbiura
Na początku 1940 r. sowieckie władze zdecydowały o zamordowaniu polskich jeńców. 2 marca 1940 r. Ławrientij Beria skierował do Józefa Stalina notatkę, w której jeńców określono jako „wrogów ZSRR”. Szef NKWD zaproponował ich rozstrzelenie. Plan Berii zaakceptowało Biuro Polityczne WKP(b). Na dokumencie znalazły się podpisy Stalina, Wiaczesława Mołotowa, Anastasa Mikojana, Klimenta Woroszyłowa. Akceptującymi byli także Michaił Kalinin i Łazar Kaganowicz. Trzy dni później politbiuro wydało tajną decyzję, dotyczącą zamordowania polskich oficerów. Przez wiele lat dokument ten spoczywał w ściśle tajnych archiwach kremlowskich. Na jego podstawie, 22 marca, Beria wydał rozkaz „o rozładowaniu więzień NKWD w USRS i BSRS”. Za jego realizację odpowiadał Piotr Soprunienko, naczelnik Zarządu ds. Jeńców Wojennych NKWD. Podpisywał on listy zawierające dane więźniów, którzy mają zostać rozstrzelani. Pierwsze trzy takie listy zostały przekazane 1 kwietnia.
Zbrodnia
Więźniów obozu w Kozielsku transportowano przez Smoleńsk i Gniezdowo, a mordowano w Lesie Katyńskim. Osoby uwięzione w obozie starobielskim mordowano w siedzibie NKWD obwodu charkowskiego, a ciała zakopywano w rejonie wsi Piatichatki. Natomiast więzionych w Ostaszkowie przewożono do siedziby zarządu NKWD obwodu kalinińskiego (dziś miasto Twer). Łącznie Sowieci wymordowali ponad 21 tysięcy osób, w tym oficerów Wojska Polskiego (ich najwięcej bo ponad 14 tysięcy. Śmierci uniknęło około 400 oficerów), Korpusu Ochrony Pogranicza i ówczesnej Policji Państwowej oraz urzędników różnego szczebla, pracowników wymiaru sprawiedliwości, nauczycieli oraz działaczy społecznych i politycznych. Śmierci uniknęło około 400 oficerów, choć wcześniej byli na listach do rozstrzelania, jednak z jakiś powodów ich oszczędzono.
Sowieckie kłamstwa
13 kwietnia 1943 r. Niemcy poinformowali o odkryciu grobów polskich oficerów w Katyniu. Do prac ekshumacyjnych zaprosili przedstawicieli Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Niezależnie od tych działań z apelem do MCK zwrócił się także Rząd RP na Uchodźstwie, co władzom sowieckim posłużyło za pretekst do oskarżenia Polaków o współpracę z Niemcami. Zdaniem wybitnych niezależnych ekspertów oraz grupy Polaków, która przebywała w Katyniu za zgodą władz emigracyjnych, nie ulegało wątpliwości, kto odpowiadał za mord. Także amerykański raport z 1952 r. wskazał jednoznacznie na ZSRR.
Sowieci nie ustawali jednak w próbach zakłamania zbrodni. Fałszowaniu historii służyły prace tzw. komisji Burdenki. W 1946 r., w Norymberdze starali się przypisać zbrodnię katyńską Niemcom. Przez długie powojenne lata władze w Moskwie, a także władze PRL ukrywały prawdę.
W PRL cenzura blokowała wszelkie próby wskazania faktycznych sprawców. Represjonowano osoby głoszące prawdę o zbrodni katyńskiej. Mimo szykan w latach 70. XX wieku powstał w Krakowie niejawny Instytut Katyński. 21 marca 1980 r. na krakowskim Rynku Głównym Walenty Badylak, w geście sprzeciwu wobec przemilczania prawdy o Katyniu, dokonał samospalenia. Na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie ustawiono Krzyż Katyński.
Dobyte z masowych grobów pieniądze i pagony wojskowe
Według Rosjan, sprawa przedawniona
Rosjanie dopiero w kwietniu 1990 r. uznali swoją odpowiedzialność za zbrodnię. W roku 1992, na polecenie ówczesnego Prezydenta Federacji Rosyjskiej Borysa Jelcyna strona polska otrzymała kopie dokumentów dotyczących zbrodni, w tym wspomnianej tajnej decyzji Politbiura z 5 marca 1940 r. Rosja wszczęła nawet śledztwo, które zakończono jednak w 2005 r. uznając, iż mord na polskich jeńcach nie był ludobójstwem, lecz „zwykłym” zwykłym zabójstwem, które uległo przedawnieniu.
Obejrzyj film „Katyń”:
Data publikacji 14.04.2025 r.
Komentarze
Kraj. 85 rocznica zbrodni katyńskiej (WIDEO) — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>