HomeGospodarkaKoniec marzeń o odbudowie basenu na Kamiennej Górze

Komentarze

Koniec marzeń o odbudowie basenu na Kamiennej Górze — 17 komentarzy

  1. za 15 mln to można zbudować nowy aquapark, w naszym, klimacie basen odkryty to droga zabawka, wszak wokół mamy cudowne glinianki i jeziora zaporowe. Tania linia autobusowa do leśnej i po kłopocie a teren zrównać z ziemią jak wiele zabytkowych fabryk i kwita! Tylko czy o to chodzi?

    • Jest Pan rzadkim przypadkiem człowieka który potrafi liczyć. Dzisiaj jest moda na decyzje „polityczne” i mało kto posługuje się rachunkiem ekonomicznym. W sprawie basenu liczby mówią same za siebie.

  2. Kto panu powiedział że aqapark kosztuje tylko 15 mln? w Bolesławcu na budowę miniaqaparku wydano blisko 20 mln, a było to przed dwoma laty. W Lubaniu basen powinien zostać wyremontowany, bo to jedna z niewielu perełek tego żałosnego (teraz) miasta.

  3. Mam nadzieję, że Burmistrz nie oprze się nielogicznym namowom i nie zadłuży Nas przez budowę basenu.Wystarczy Nam Ratusz !

  4. Ratusz? on generuje straty, setka metrów kwadratowych to miejsce na śmieci, zamiast pubu ratuszowego, puste piwnicy z cudnym klimatem. A poza tym farby którymi pozmazano elewację już odpadają! Co na to nadzór inwestorski

  5. Panie Sławku koniec marzeń to jest na Wrocławskiej, a co do basenu to nie był bym taki pewien.Zacząć należało by od wymazania ostatniego (kretyńskiego) projektu i pomysłu, dać szansę Władzom na wyciągnięcie Lubania z długów.Następnie skorzystać z pomysłu, który leży od lat w MOSIR, zmienić dyrekcję na kumatych i do przodu.

    • Do Grześka. Nie rozumiem co do sprawy basenu, ma miejscowy MOSiR i jego dyrekcja? A tak na marginesie, to życzyłbym sobie żeby to miasto było tak dobrze zarządzane jak MOSiR.
      Sławomir Piguła

  6. Warto też prześledzić losy innych basenów „na świeżym” powietrzu w pobliskich miejscowościach: Mirsk, Lubomierz, Świeradów. Chyba najskromniejszy jest w Lubomierzu i może dlatego ciągle jest jeszcze czynny.

  7. Pan Grzesiek powiela mit o zadłużonym Lubaniu przez poprzednią ekipę. Tymczasem to obecny burmistrz Słowiński ciągle zadłuża to miasto. Od początku kadencji pożycza kasę gdzie się da, bo sobie nie potrafi poradzić z problemami finansowymi miasta, wiec najlepiej pożyczyć i w dodatku upierać się potem, że to przez Rowińskiego pożycza. Tymczasem prawda jest nieco inna. Proponuję, pogrzebać w sprawozdaniach finansowych które można znaleźć w BIP-ie.Zarówno tych za Rowińskiego, jak i tych za Słowińskiego. Jak ktoś jest marnym gospodarzem, to zawsze zrzuci na poprzednika. Taka jest prawda niestety.

  8. Właśnie swój „mit” opieram na dokumentach, a ekipa Pana Rowińskiego jest dla mnie nie wiarygodna po a”akcji”z basenem jak to skrzętnie spieprzyli i chcieli ukryć. Na szczęście odnalazły się pewne dokumenty.To tak na przyszłość jak temat powróci przy następnych wyborach.

  9. Dokumenty znalezione po czasie to jedno, a budżet miasta to drugie. Nie jest tajemnicą, że nie ma na nic kasy. Nawet jeżeli poprzednik brał kredyty to i tak do wysokości pułapu zadłużenia. Inaczej RIO dałoby po łapach swoim budżetem. Co się dzieje teraz każdy widzi, a dzieje się źle. Tamten dobry, a ten jeszcze lepszy.
    Wsio rawno

  10. A Redaktor pewnie nie wie, jaka to frajda napić się piwa na ruinach basenu. Po odbudowie to już nie będzie tego klimatu. Ja bym zakonserwował te ruiny.

    • To się po prostu nazywa „zmiana funkcji” obiektu. Mam znajomą z którą też jedyną frajdą jest, już tylko, wypicie piwa.

  11. A ja tu do innego Redaktora aluzje czyniłem, a odezwał się Pan! Coś musi być na rzeczy z tym piwem. A pańskiej znajomej w tych ruinach nie widuję. Chyba, że się przebiera za łysego grubasa.

    • W rzeczy samej. Taki jej los jak i basenu.
      Przepraszam za dygresję, ale taka paralela mi się skojarzyła.
      Jemu i jej już chyba nic nie pomoże. W Dreźnie widziałem odkryty basen rekreacyjny nieopodal kempingu. Cała niecka wyłożona była stalową blachą nierdzewną – nowa technologia. Odbudowa basenu w technologii sprzed osiemdziesięciu lat to bezsens i stracone pieniądze. Potrzebne jest nowe spojrzenie – pacykowanie tynkiem sypiących się konstrukcji nic nie da na dłuższą metę…

  12. Po pierwsze mówienie o remoncie to bzdura, to byłaby kompletna rekonstrukcja. Poza tym, kto by płacił za utrzymanie obiektu? Sezon letni trwa krótko i nie ma szans, aby obiekt na siebie zarobił. To by była studnia bez dna. Moim zadaniem powinni zrewitalizować park i powiększyć go o teren basenu.