Kino niezależne – w Lubaniu jak Cannes
Takiego poruszenia kulturalnego w Lubaniu dawno nie było. To właśnie dziś, w sobotę, do naszego miasta zjechało większość młodzieży, urodzonej w latach osiemdziesiątych. Powód? Kinowa premiera offowego filmu „Good luck and good fuck”.
Reżyserem i scenarzystą jest, również zaliczany do owego pokolenia mieszkaniec Lubania – Bartosz Mereszka. Produkcją zajęło się niezależne studio NORNICA PICTURES. Sam pomysł realizacji filmu zrodził się w młodym twórcy kilka lat temu. Przyjaciele artysty, gdyż śmiało można tak nazwać reżysera, z ogromnym entuzjazmem przyjęli pomysł realizacji offowego kina. Film Lock, Stock and Two Smoking Barrels Guy’a Ritchie’ego był inspiracją do realizacji projektu Good luck and good fuck. Udział wzięli przyjaciele i znajomi autorów filmu. Od obsługi technicznej, po grających główne role aktorów – wszyscy czerpali z tego ogromną przyjemność, a nie korzyści materialne.
Bilety na sobotnią premierę rozeszły się niczym ciepłe bułeczki. Takiej frekwencji lubańskie kino nie widziało od lat. Po dwóch dniach od rozpoczęcia sprzedaży wszystkie miejsca w kinie były wyprzedane. Stowarzyszenie O.G.A.R.N.I.J, odpowiedzialne za najbardziej wyczekiwaną premierę filmową 2013 roku (w Lubaniu oczywiście!) postanowiło, z uwagi na ogromne zainteresowanie, zorganizować dodatkowy seans, jeszcze tego samego dnia, dwie i pół godziny po premierze. Nie trzeba było długo czekać, by również te bilety rozeszły się w błyskawicznym tempie.
Jak na premierę z prawdziwego zdarzenia przystało, przed Kinem Wawel nie zabrakło czerwonego dywanu, gwiazd w strojach wieczorowych, wielu znakomitych gości, którzy specjalnie na TO wydarzenie zjechali z całej Europy Środkowo-Wschodniej.
Warto zaznaczyć fakt, że również premiera jest dla twórców niezarobkowa. Dochód przeznaczono na szczytny cel – leczenia kolegi – Kamila Nowosielskiego.
Sobotnie wydarzenie stanowi przykład pracy, nie tylko dla zysku, ale również dla samorealizacji i wyższych celów. Postawa całej ekipy tworzącej film, jest wyrazem ogromnej przyjaźni i pokazuje, że dla współczesnych młodych ludzi, nie tylko pieniądz jest najważniejszy.
Aleksandra Skowrońska