Eurovia jednak zapłaci
1,2 mln złotych zapłaci miastu Lubań firma Eurovia Bazalty S.A. za wycinkę drzew pod planowane poszerzenie kopalni. Tak zadecydowało Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Jeleniej Górze w odpowiedzi na zaskarżenie, jakie złożyła kopalnia na władze Lubania, które odszkodowania za drzewa nie miały zamiaru umorzyć.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Jeleniej Górze podjęło decyzję w sprawie nałożenia przez lubański samorząd opłaty za wycinkę drzew przez firmę Eurovia Bazalty S.A. pod planowane poszerzenie kopalni odkrywkowej na Księginkach. SKO w podjętej decyzji stanęło po stronie lubańskiego samorządu uznając, że spółka winna zapłacić 1,2 mln zł, bo wg ustawy, jeżeli przedsiębiorca wchodzi z inwestycją na teren, na którym rosną drzewa i robi to pod działalność gospodarczą istnieje obowiązek naliczenia mu opłaty, będącej rodzajem odszkodowania za wycięte drzewa. Ustawa o ochronie przyrody ściśle reguluje odpłatność – im drzewo wolniej rosnące, tym należność ta jest wyższa. Zgodnie z tymi uregulowaniami prawnymi, na wniosek Eurovii o wycięcie drzew, który wpłynął do Urzędu Miasta Lubań w ubiegłym roku został naliczony podatek, na co spółka nie przystała. Eurovia zwróciła się o wycinkę 138 drzew, burmistrz naliczył opłatę za 45 z nich – dębów. Równocześnie przyjmując cześć argumentów firmy Eurovia, zwolnił spółkę z opłaty 655 tysięcy złotych. Decyzja SKO jest ostateczna i wykonalna a spółka Eurovia na razie się do niej nie ustosunkowała. Przypomnijmy że kopalnia do końca marca zwolniła z pracy kilkadziesiąt osób, a w Lubaniu krążą pogłoski jakoby zwolnienia miały ścisły związek z wojną Eurovii z miastem.
Red.