1 marca komendant Anatol Sawicki powróci do Lubania
Jesień 1947 roku. Lubański Rynek z ulicą Szkolną łączą Tkacka, Mikołaja, i ta trzecia, w samym narożniku. Dziś o nazwie Zaułek. Wówczas nosiła nazwę Łąkowa. Do zakładu fotograficznego L. Górczyńskiego, mieszczącego się przy Łąkowej 1 wchodzi niespełna pięćdziesięcioletni mężczyzna. Ani on, ani fotograf nie wiedzą, że zdjęcie legitymacyjne, które za chwilę powstanie, będzie ostatnim tego typu, wykonanym na wolności. Fotografowany mężczyzna nazywa się Anatol Sawicki i pracuje jako księgowy w Banku Gospodarstwa Spółdzielczego. To jego prawdziwe nazwisko. Wcześniej używał dwóch innych a także czternastu konspiracyjnych pseudonimów. Dużo, jak na jedną osobę. To dowódca podziemnego Okręgu Lwowskiego AK – WiN, który nie złożył broni. Na Dolnym Śląsku odtwarza struktury V Dywizji Lwowskiej AK. Jest w randze podpułkownika a wśród odznaczeń ma ten najważniejszy, przyznany przez dowództwo Armii Krajowej Krzyż Orderu Virtuti Militari.
16 marca 1948 roku komendant Sawicki zostaje aresztowany w swoim miejscu pracy. Jego bank mieści się na Magistrackiej 9b. Nad bankiem, na piętrze Sawicki ma mieszkanie, gdzie czeka żona i córka. Ale Sawicki już tam nie dociera. Na kawałku papieru podaje żonie prośbę o spakowanie niezbędnych na drogę rzeczy. Zostaje natychmiast przewieziony do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Wrocławiu. Tam bezpieka robi mu trzy zdjęcia – z profilu, z przodu, w płaszczu i kapeluszu. I oznacza wspólną sygnaturą WUBP 214/48. Są ostatnimi zdjęciami. Pięć miesięcy później lwowski komendant Polski Podziemnej zostaje zamordowany we Wrocławiu. Krótko przed śmiercią, na korytarzu ubeckiej katowni do rozpoznanej łączniczki zdąży wypowiedzieć w przelocie jedynie dwa słowa: Rozkazuję milczeć! (…)
W piątek 1. marca w Narodowym Dniu Żołnierzy Wyklętych Anatol Sawicki zostanie uroczyście upamiętniony w Lubaniu. O godzinie 15.30 na budynku domu, gdzie pracował, mieszkał i został aresztowany (dziś ul. Bankowa, budynek dawnego PKO) uroczyście odsłonięta tablica pamiątkowa i odczytany apel poległych. Na ten czas zostanie wstrzymany ruch kołowy. Po przejściu do sali widowiskowej restauracji „Tęczowa” wysłuchamy prelekcji o Żołnierzach Wyklętych. Tam poznamy historię Anatola Sawickiego i ludzi z jego najbliższego otoczenia. Komendant powróci do nas we wspomnieniach, zaprezentowane zostaną liczne zdjęcia i dokumenty oraz nieznane pamiątki ze zbiorów rodzinnych. Zapraszamy!
Janusz Skowroński